Zaginęła 24-letnia Karolina Wróbel. Uwagę zwraca dziwne zachowanie współlokatora
O zaginięciu 24-latki co i rusz rozpisują się serwisy informacyjne. Trąbią też o tym kolejne regionalne stacje telewizyjne. To dlatego, że młoda kobieta zniknęła w niezwykle tajemniczych okolicznościach.
12 stycznia doszło do zatrzymania współlokatora 24-latki, który podnajmował pokój od młodej kobiety i jej brata. Współwłaściciel mieszkania w rozmowie z dziennikarzami programu „Uwaga! TVN” powiedział, że młody mężczyzna feralnego dnia późno wrócił z pracy i w jego ocenie znajdował się pod wpływem alkoholu.
Śląsk. 24-latka z Czechowic-Dziedzic zaginęła. Zastanawia zachowanie jej współlokatora
Gdy siostra współwłaściciela mieszkania wyszła z domu, nie zauważył, by w tym czasie znajdowała się w czyimś towarzystwie – znajomych czy kogokolwiek. Jeśli chodzi o zatrzymanego, to po powrocie do domu usiadł on później razem ze znajomymi brata i 24-latki, z którymi ten spędzał piątkowy wieczór. Po raz ostatni brat kobiety rozmawiał z zatrzymanym w sprawie 4 stycznia. Później już nie zamienili ze sobą słowa, bo przez cały tydzień zatrzymany chodził wcześnie do pracy i późno z niej wracał, więc nie było okazji.
24-latek usłyszał zarzut – choć nie wiadomo jaki. Zastosowano wobec niego także środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu – potwierdził rozgłośni Radio ZET oficer prasowy Komendy Miejskiej Polciji w Bielsku-Białej – starszy sierżant Sławomir Kocur.
To jednak nie wszystkie nowe wieści dotyczące współlokatora zaginionej Karoliny Wróbel. Wirtualna Polska poinformowała nieoficjalnie, że w rozmowie ze znajomymi miał on rzekomo przyznać się, że „udusił” młodą kobietę i „wrzucił jej ciało do wody”. Służby jednak nie potwierdziły tego. Nie wiadomo, czy rzeczywiście przyznał się on do popełnienia przestępstwa i czy w ogóle ma ze sprawą coś wspólnego.
Bliscy 24-latki wciąż mają nadzieję na dobre zakończenie. Wierzą, że 24-latka zostanie odnaleziona wkrótce cała i zdrowa.
Rysopis Karoliny Wróbel
Osoby, które chcą pomóc w poszukiwaniach 24-latki, powinny zapoznać się z jej rysopisem. Młoda kobieta ma około 165 centymetrów wzrostu, jest szczupłej budowy ciała, ma długie włosy koloru brązowego i zielone oczy. Ma też bliznę po cesarskim cięciu (jest matką dwójki dzieci – chłopców). W dniu, gdy opuściła mieszkanie, ubrana była w czarną kurtkę, czarno-czerwone legginsy, różowy szalik oraz czarne buty zimowe za kostkę.
W piątek mieszkanka Czechowic-Dziecic wyszła z domu i udała się w kierunku sklepu w rejonie kopalni Silesia.