Rosja grozi wetem ws. Kosowa

"Jeśli (w ONZ) będzie podejmowana decyzja, aprobująca jednostronną deklarację niepodległości Kosowa, na pewno zgłosimy weto" - powiedział Ławrow. Rosja jest stałym członkiem oenzetowskiej Rady Bezpieczeństwa i ma prawo weta.

"Jednak nie zablokujemy prób rozwiązania problemu" - dodał minister. Tłumaczył, że weto stanowi integralną część Karty Narodów Zjednoczonych. "A Karta Narodów Zjednoczonych jest kamieniem węgielnym współczesnego prawa międzynarodowego" - podkreślił szef rosyjskiej dyplomacji.

Zamieszkująca Kosowo, formalnie prowincję Serbii, albańska większość zapowiedziała w najbliższych tygodniach ogłoszenie niepodległości. Uznać ją zamierzają Stany Zjednoczone i Unia Europejska. Zachód planuje przy tym rozmieszczenie sił policyjnych, mających nadzorować niepodległość nowego państwa.

"Jeśli NATO i Unia Europejska mówią, że teraz oni, ignorując wszelkie działające w ONZ mechanizmy prawne, sami zdecydują, jak podzielić Serbię, jak oderwać Kosowo, jak powstrzymać kosowskich Serbów od wyrażania swych opinii w tej sprawie, to po prostu stawiają się ponad prawem międzynarodowym" - zaznaczył Ławrow.

"A obowiązkiem sekretarza generalnego ONZ i misji Narodów Zjednoczonych w Kosowie będzie stworzenie warunków do osiągnięcia rozwiązania politycznego. Oni po prostu będą musieli ogłosić, że decyzja kosowskich przywódców o jednostronnym ogłoszeniu niepodległości jest niezgodna z prawem" - dodał.

Rosja podkreśla, że uznanie niepodległości Kosowa z ominięciem zastrzeżeń Serbii może stanowić niebezpieczny precedens dla innych regionów świata, gdzie silne są tendencje separatystyczne.

Sama Moskwa nieoficjalnie wspiera dwie dążące do niepodległości prowincje Gruzji, Abchazję i Południową Osetię, oraz wyrażającą chęć oderwania się od Mołdawii separatystyczną republikę Naddniestrza. Sprzeciwia się jednak proklamowaniu przez nie niepodległości. 

pap, em