Brudziński dostanie zakaz występowania w mediach?

Dodano:
Joachim Brudziński obawia się, że jako pierwszy może dostać zakaz występowania w telewizji i radiu - pisze "Gazeta Wyborcza".

Dziennik dowiedział się, że w Prawie i Sprawiedliwości powstał właśnie specjalny zespół do spraw mediów. Przygląda się występom swoich polityków przed telewizyjnymi kamerami, słucha ich w radiu -  chodzi o stacje ogólnopolskie. Rzecznik klubu PiS Mariusz Kamiński nie chce podać, kto - poza nim - ocenia medialne występy polityków PiS.

Pierwszą "ofiarą" weryfikacji może być b. sekretarz generalny partii Joachim Brudziński. "Jeżeli członkowie tego zespołu stwierdzą, że moja obecność w ogólnopolskich mediach elektronicznych przynosi partii straty, to jako lojalny członek PiS zamilknę" - powiedział Brudziński. Dodaje, że już dostał sygnały od członków zespołu, że cechuje go "zbyt duże ideologiczne zacietrzewienie".

"Moja aktywność w mediach niekoniecznie przynosiła partii punkty" - streszcza uwagi zespołu Brudziński. "Odstraszałem tych niezdecydowanych. Dobrze byłem natomiast postrzegany przez nasz twardy elektorat" - dodaje. Już wcześniej pojawiły się głosy, że to między innymi przez "arogancki styl wypowiedzi" Brudziński musiał rozstać się z fotelem sekretarza generalnego.

Po co ten zespół? "Chcemy złagodzić, ocieplić wizerunek PiS" - tłumaczy Mariusz Kamiński. "Nie możemy budować zbyt agresywnego obrazu partii, popadać w radykalizm" - dodaje.

Jak w radiu i telewizji powinien się teraz zachowywać polityk PiS? "Powinien być spokojny, umiarkowany, merytoryczny" - opowiada Kamiński. Jako wzór godny naśladowania podaje wypowiedzi i styl zachowania się byłego wiceministra spraw zagranicznych, a zarazem nowego członka komitetu politycznego PiS Pawła Kowala. "Przyjemnie się go słucha, prezentuje się jako dobry fachowiec od polityki zagranicznej" - zachwala Kowala Kamiński.

A co z Brudzińskim? Rzecznik klubu zaleca mu pracę nad ociepleniem wizerunku, uśmiechanie się. "Ma dobre, cięte riposty. Prywatnie to naprawdę uśmiechnięty człowiek" - mówi Kamiński.

Jak się dowiedziała "Gazeta Wyborcza", czołówka posłów PiS, którzy będą występować w mediach, ma przejść szkolenie. Będą się uczyć, co i jak mówić przed telewizyjnymi kamerami i do radiowych mikrofonów.
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...