Wydatki ministra Sikorskiego

Dodano:
Ponad 35 tysięcy złotych w ciągu trzynastu miesięcy urzędowania wydał ze służbowej karty kredytowej Radosław Sikorski - wylicza "Dziennik".
Pieniądze poszły na restauracje, bilety lotnicze i pobyty w hotelach. Karty służbowej z imitem 25 tys. zł Sikorski używał w czasie pełnienia funkcji ministra obrony narodowej w rządzie PiS.

Informacje o wydatkach ze służbowych kart kredytowych urzędników MON trafiły do sejmowej komisji obrony narodowej.
Wynika z nich, że najwięcej, bo 35,9 tys. zł, ze służbowej karty wydał minister Sikorski. Z tej kwoty ponad 20 tysięcy poszło na restauracje, za 12 725 złotych były szef MON kupił bilety lotnicze, a 3 178 złotych wydał na hotele.

- Nie wiem, czy 35 tysięcy to dużo. Większość z tych kosztów to rachunki podczas delegacji. Minister miał również obowiązki reprezentacyjne. Musiał podejmować gości np. w restauracjach i właśnie wtedy korzystał z karty kredytowej - tłumaczy Piotr Paszkowski, rzecznik Sikorskiego.

Z kart służbowych korzystało również dziewięciu innych wysokich urzędników MON. Jednak ich wydatki nie były tak duże - łącznie przez dwa lata wydali ponad 33 tys. zł.

Co ciekawe, następca Sikorskiego na stanowisku szefa MON Aleksander Szczygło nie korzystał z karty służbowej. - Za wszelkie oficjalne spotkania w restauracjach płacili urzędnicy z ministerstwa. A za prywatne płaciłem własną kartą - tłumaczy.

Karty kredytowe w MON pojawiły się w grudniu 2005 roku, decyzję o ich przyznaniu podjął właśnie Radosław Sikorski. Urzędnicy mieli za ich pomocą płacić podczas delegacji oraz regulować należności za "cele reprezentacyjne".

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...