Nosek pokieruje SKW
Ppłk Nosek to wieloletni oficer ABW. Był szefem delegatury ABW w Krakowie, za rządów PiS został przeniesiony do Wałbrzycha. Nosek zastąpi na tym stanowisku płk. Grzegorza Reszkę, który pełnił obowiązki szefa SKW przez ostatnie trzy miesiące.
O powierzeniu Noskowi stanowiska p.o. szefa SKW poinformował we wtorek członków Kolegium premier Donald Tusk, który przewodniczył temu gremium. Kolegium obradowało po raz drugi w tym roku. Celem spotkanie było poinformowanie członków Kolegium o problemach dotyczących funkcjonowania służb specjalnych - podano w komunikacie.
Omówiono wstępne wyniki kontroli wewnętrznej prowadzonej w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego i wykryte w jej toku nieprawidłowości. Premier podkreślił, że pomimo stwierdzonych przez kontrolę wcześniejszych uchybień, SKW wykonuje swoje zadania na rzecz bezpieczeństwa państwa - informuje CIR.
Uczestników posiedzenia zapoznano z informacją o utrudnieniach w pracy służb wojskowych spowodowanych przez Komisję Weryfikacyjną powołaną w związku z likwidacją WSI.
Szef rządu zapowiedział, że wkrótce zostanie zwołane kolejne posiedzenie Kolegium, na którym będą omawiane wstępne wyniki kontroli wewnętrznych w innych służbach i zostaną zaproponowane działania mające na celu usprawnienie pracy służb specjalnych - podało CIR.
Przed Reszką obowiązki szefa wojskowego kontrwywiadu pełnił płk Andrzej Kowalski, odwołany w związku ze sprawą zabezpieczenia i przewożenia dokumentów Komisji Weryfikacyjnej b. WSI z MON do budynku Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Szef MON Bogdan Klich mówił wtedy, że podważyło to jego zaufanie do szefa SKW. Kowalski został p.o. szefem SKW na początku listopada, gdy ze stanowiska ustąpił Antoni Macierewicz.
W ubiegłym tygodniu Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła postępowanie sprawdzające z zawiadomienia Macierewicza. Dotyczy ono przestępczych - zdaniem posła - działań p.o. szefa SKW Grzegorza Reszki i jego podwładnych od grudnia 2007 r. do lutego 2008 r. W zawiadomieniu są wymienione takie przestępstwa jak niedopełnienie obowiązków, przekroczenie uprawnień, pomówienie, fałszywe oskarżenia, manipulowanie dokumentami i zeznaniami, poświadczenie nieprawdy, bezprawne groźby oraz wprowadzanie w błąd najwyższych organów państwa.
Wcześniej Reszka złożył zawiadomienie do prokuratury o nielegalnym kopiowaniu dokumentów w SKW za czasów Macierewicza - czemu on zaprzeczał. Według "Gazety Wyborczej", bezprawne kopiowanie tajemnic SKW rozpoczęło się tuż przed wyborami i trwało po zwycięstwie PO do listopada 2007 r.
Prokuratura okręgowa prowadzi już postępowanie sprawdzające ws. styczniowego doniesienia Reszki o podejrzeniu przestępstwa polegającego na uniemożliwieniu SKW kontroli w komisji weryfikacyjnej WSI.ab, pap