Klonowanie wyleczyło mysz z parkinsonizmu
Jest to pierwszy przypadek wyleczenia zwierzęcia z użyciem jego własnych sklonowanych komórek. Udanego eksperymentu dokonano w Memorial Sloan-Kettering Cancer Centre w USA. "Jest to ważne odkrycie, ponieważ po raz pierwszy potwierdza ono, że możliwe będzie stworzenie ludzkiej komórki macierzystej z myślą o potencjalnym zastosowaniu jej do leczenia chorych na chorobę Parkinsona" - uważa brytyjski naukowiec dr Kieran Breen z towarzystwa walki z chorobą Parkinsona (Parkinson's Disease Society).
Tzw. terapeutyczne klonowanie polega na wprowadzeniu zalążka dorosłej komórki do jajeczka, z którego usunięto oryginalne DNA. Wytworzona w ten sposób komórka macierzysta (zarodkowa) odpowiada idealnie genetycznym cechom pacjenta, który dostarczył zalążka i może zostać wprowadzona do jego organizmu bez ryzyka odrzucenia.
Z komórki zarodkowej można odtworzyć wszystkie tkanki i narządy. W badaniach w USA komórki zarodkowe myszy zostały rozwinięte w komórki nerwowe (neurony) produkujące dopaminę, hormon tkankowy, uczestniczący w przewodnictwie nerwowym. W chorobie Parkinsona występuje niedobór dopaminy.
Organizm myszy, który otrzymał neurony z jej własnych klonów wykazał objawy znacznej poprawy. Neurony nie zostały odrzucone przez system immunologiczny zwierzęcia.
W ocenie profesora Robina Lovell-Badge'a z londyńskiego ośrodka medycznego (National Institute of Medical Research) odkrycie naukowców z USA ma duże znaczenie. Jednak - dodaje - Amerykanie badali zachowanie myszy tylko przez 11 tygodni od wszczepienia jej sklonowanych neuronów, dlatego niezbędne jest upewnienie się, że operacja rzeczywiście prowadzi do trwałego wyleczenia.
ab, pap