Rumunia: szef MSZ rezygnuje po sprawie w polskim areszcie
"To jest honorowa rezygnacja. Decyzja zapadła po rozmowie z premierem Calinem Tariceanu (...) Chodziło o życie człowieka" - powiedział Cioroianu dziennikarzom.
33-letni Rumun Claudiu Crulic zmarł w polskim szpitalu w styczniu, po długotrwałym strajku głodowym w krakowskim areszcie, dokąd trafił obwiniony o kradzież.
Zwłoki Crulica pochowano w Rumunii. W piątek prokurator krajowy Marek Staszak poinformował, że władze rumuńskie dokonały ekshumacji. Zaznaczył, że ekshumacja nastąpiła z inicjatywy rumuńskich organów ścigania, które w sprawie okoliczności głodówki swego obywatela prowadzą własne śledztwo. Dodał, że prokuratura w Krakowie, która bada tę samą kwestię, będzie mogła zapoznać się z wynikami przeprowadzonych po ekshumacji badań ciała zmarłego.
W piątek wiceminister sprawiedliwości Marian Cichosz, Staszak oraz Waldemar Śledzik, zastępca dyrektora generalnego służby więziennej wzięli udział w spotkaniu z ambasadorem Rumunii w Polsce Gabrielem C. Bartasem. Rozmowa - jak poinformował resort po spotkaniu - dotyczyła okoliczności głodówki obywatela Rumunii w polskim areszcie i jego kontaktów z przedstawicielstwem dyplomacji swojego kraju.
Premier Rumunii zażądał w środę odwołania konsula w Warszawie, aby złożył "wyjaśnienia" w związku ze zgonem Crulica. Zażądał również wezwania ambasadora, aby wyjaśnił "sposób, w jaki ambasada działała w tym przypadku i komunikowała się z polskimi władzami, aby ustalić odpowiedzialnych w tej sprawie".
ab, pap