Legia Honorowa dla Marka Edelmana

Dodano:
Marek Edelman, ostatni żyjący przywódca powstania w Getcie Warszawskim, otrzymał we wtorek Order Komandora Legii Honorowej - najwyższe francuskie odznaczenie, nadawane wybitnym, zasłużonym osobistościom. Order przyznał mu prezydent Francji Nicolas Sarkozy.

Odznaczenie wręczył Edelmanowi minister spraw zagranicznych i europejskich Francji Bernard Kouchner, w związku z obchodami 65. rocznicy Powstania w Getcie Warszawskim.

"Marek Edelman jest ucieleśnieniem historii, ucieleśnieniem II wojny światowej, historii czasu powojennego, czasów komunistycznych, historii zobowiązania i zaangażowania" - powiedział Kouchner podczas uroczystości w rezydencji ambasadora Francji w Polsce.

Jak podkreślił, 65 lat temu Marek Edelman wraz z towarzyszami broni obejmował kierownictwo Żydowskiej Organizacji Bojowej. "Podejmował się czegoś nie do pomyślenia, czegoś, czego nie można było ukończyć. Podejmował wysiłek ruchu oporu, obrony powstańczej getta" - dodał Kouchner.

Zdaniem francuskiego ministra, Edelman podjął wyzwanie przeciwko wszystkim, nawet przeciw sobie samemu. "Był przecież znamienitym lekarzem. Był człowiekiem pokoju. Mimo to, zdecydował się, że będzie strzelał. Będzie strzelał po to, aby te strzały usłyszano po drugiej strony muru" - podkreślił.

Jak zaznaczył, Marek Edelman utożsamia heroizm i wytrwałość. "Jest niezmordowanym działaczem, wiecznym dysydentem. To człowiek, którego duchem była walka. Jest wiernym rewolucjonistą. Duchem jest jednocześnie socjaldemokratą. Dla mnie ważniejszego człowieka na świecie nie ma" - oświadczył Kouchner.

Edelman, dziękując za odznaczenie, podkreślił, że Francuzi to jego serdeczni przyjaciele. I żartował: "Z Francją zawsze mieliśmy kłopot". "Była wojna to nie chcieli się bić. Oddali Paryż w parę tygodni. Warszawa płakała, jak chłopak za straconą kochanką" - powiedział.

Dodał, że generał Charles de Gaulle "pierwszy w Europie poleciał do Stalina". "I powiedział, że rząd polski to jest najlepszy na świecie i ja go pierwszy uznaję i się tobie podlizuję Stalinie. Obrzydliwe to było (...); Warszawa płakała" - mówił. "Było bardzo trudne to współżycie z Francją" - podkreślił.

Ustanowiony przez Napoleona Bonapartego w 1802 roku Order Legii Honorowej jest najwyższym francuskim odznaczeniem, nadawanym wybitnym osobistościom, także cudzoziemcom, zarówno wojskowym, jak i cywilom.

Wśród Polaków Legią Honorową odznaczeni zostali - obok gen. Jana Henryka Dąbrowskiego, Marii Skłodowskiej-Curie i Tadeusza Boya- Żeleńskiego - m.in. Julia Hartwig, Zdzisław Najder, Janina Ochojska, Adam Michnik, Sławomir Mrożek, Tadeusz Mazowiecki, Jacek Kuroń, Andrzej Wajda, Andrzej Seweryn.

Jak poinformowało PAP Biuro Prasowe Kancelarii Prezydenta, Lech Kaczyński wyraził zgodę na odznaczenie Marka Edelmana 11 kwietnia.

Marek Edelman jest Kawalerem Orderu Orła Białego i Honorowym Obywatelem Łodzi.

Dokładna data urodzin Edelmana nie jest znana, przyjęto, że przyszedł na świat 1 stycznia 1922. Urodził się w Homlu, w rodzinie żydowskiej związanej z Bundem - socjalistyczną organizacją żydowskich robotników. Wraz z matką pod koniec lat 20. przeprowadził się do Warszawy.

Podczas okupacji Edelman zaangażował się w działalność Żydowskiej Organizacji Bojowej, był jednym z jej założycieli. Podczas powstania, po samobójstwie Mordechaja Anielewicza został ostatnim przywódcą bojowników ŻOB podczas walk. Był w grupie kilkunastu uczestników powstania, którym udało się kanałami opuścić teren getta. Edelman brał też udział w powstaniu warszawskim.

Po wojnie nie wyjechał z Polski, od 1946 na stałe zamieszkał w Łodzi, został kardiologiem. Razem z prof. Janem Mollem - pionierem leczenia zawałów serca w Polsce - opracował metodę przeprowadzania operacji kardiologicznych w stanie rozległego zawału. W 1968 r. podczas antysemickiej nagonki Edelman został zwolniony z pracy w szpitalu wojskowym. Po interwencji Józefa Cyrankiewicza dostał posadę w jednym z łódzkich szpitali miejskich.

Pracę straciła wtedy także żona Edelmana - Alina Margolis, także lekarka. Ona zdecydowała się wraz z dziećmi na emigrację do Francji, Edelman postanowił nie ruszać się z Łodzi. Zapytany, dlaczego w 1968 roku nie wyjechał z Polski odpowiedział: "Co to, ktoś mi będzie narzucał, co ja mam robić i gdzie ja mam jechać?".

Edelman w działalność opozycyjną zaangażował się w połowie lat 70. W styczniu 1976 r. był jednym z sygnatariuszy Listu 101 intelektualistów przeciwko zmianom konstytucji, skierowanego do władz PRL, działał w Zarządzie Ziemi Łódzkiej NSZZ "Solidarność".

W stanie wojennym był internowany. W 1988 r. Edelman przewodniczył Komisji ds. Mniejszości Narodowych przy Komitecie Obywatelskim przy Lechu Wałęsie. Działał w Unii Demokratycznej i Unii Wolności.

pap, ss

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...