Policjant zabił kolegę
Jak poinformował Paweł Międlar z biura prasowego podkarpackiej policji, do wypadku doszło, gdy dwaj funkcjonariusze czyścili broń, siedząc przy biurkach ustawionych naprzeciw siebie.
"W pewnej chwili 43-letni funkcjonariusz z 16-letnim stażem służby oddał niekontrolowany strzał ze służbowego pistoletu P-99 Walther. Pocisk ugodził policjanta siedzącego vis a vis, trafił go w brzuch" - powiedział Międlar.
Ranny policjant został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł kilkadziesiąt minut później. W policji służył od 23 lat, był młodszym aspirantem policji. Miał 43 lata, żonaty, osierocił dwoje dzieci.
Funkcjonariusz, który przypadkowo postrzelił kolegę, był trzeźwy. Jest pod opieką policyjnego psychologa.
Na miejscu zdarzenia pracują, pod nadzorem prokuratora, policyjni specjaliści z Wydziału Kontroli, Wydziału Prewencji i Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
ab, pap