Urlop na powiększanie rodziny
Dodano:
Europa rozpoczyna batalię o odmłodzenie kontynentu i utrzymanie modelu rodziny z co najmniej dwójką dzieci. Europejskie rządy wykazują pod tym względem daleko idącą pomysłowość, np. "wakacje miłości" dla małżeństw - pisze "Dziennik".
Jeśli nie uda się odwrócić niekorzystnych trendów demograficznych, Europejczycy po prostu wymrą, a ich miejsce zajmą przybysze z innych kontynentów.
Młode małżeństwo, które planuje potomstwo, może teraz liczyć na coraz więcej udogodnień ze strony państwa. Oprócz coraz powszechniejszego dostępu do żłobków, przedszkoli i dodatków na kolejnego potomka - rządy rozważają nawet wprowadzenie specjalnego urlopu na podreperowanie kondycji małżeństw. Pierwsi walkę podjęli Niemcy i Francuzi. W Irlandii wydatki na politykę prorodzinną zwiększono o ponad 300 proc.
Dziś młoda niemiecka matka lub ojciec, którzy planują wychowanie noworodka, mogą dostać ponad 20 tys. euro rocznie a, w myśl nowego kosztownego dla budżetu programu, od 2013 r. każde dziecko będzie miało zagwarantowane miejsce w państwowym żłobku. Są już efekty - w ubiegłym roku za Odrą przyszło na świat o 15 tys. więcej noworodków niż w 2006.
Podobnie jest we Francji, w której w ciągu kilku ostatnich lat darmowy żłobek i przedszkole stały się standardem. Ze wszystkich krajów Unii Europejskiej właśnie tam rodzi się statystycznie najwięcej dzieci i nie jest to wcale zasługa wielodzietnych rodzin imigranckich z Afryki Północnej - czytamy w konkluzjach najnowszego raportu unijnego Instytutu Polityki Rodzinnej.
Największą fantazją wykazali się Finowe. Ich parlament debatował niedawno nad przyznaniem dodatkowego urlopu dla młodych małżeństw, który potocznie nazwano "wakacjami miłości". Pomysł zaakceptowały wszystkie ugrupowania polityczne.
Młode małżeństwo, które planuje potomstwo, może teraz liczyć na coraz więcej udogodnień ze strony państwa. Oprócz coraz powszechniejszego dostępu do żłobków, przedszkoli i dodatków na kolejnego potomka - rządy rozważają nawet wprowadzenie specjalnego urlopu na podreperowanie kondycji małżeństw. Pierwsi walkę podjęli Niemcy i Francuzi. W Irlandii wydatki na politykę prorodzinną zwiększono o ponad 300 proc.
Dziś młoda niemiecka matka lub ojciec, którzy planują wychowanie noworodka, mogą dostać ponad 20 tys. euro rocznie a, w myśl nowego kosztownego dla budżetu programu, od 2013 r. każde dziecko będzie miało zagwarantowane miejsce w państwowym żłobku. Są już efekty - w ubiegłym roku za Odrą przyszło na świat o 15 tys. więcej noworodków niż w 2006.
Podobnie jest we Francji, w której w ciągu kilku ostatnich lat darmowy żłobek i przedszkole stały się standardem. Ze wszystkich krajów Unii Europejskiej właśnie tam rodzi się statystycznie najwięcej dzieci i nie jest to wcale zasługa wielodzietnych rodzin imigranckich z Afryki Północnej - czytamy w konkluzjach najnowszego raportu unijnego Instytutu Polityki Rodzinnej.
Największą fantazją wykazali się Finowe. Ich parlament debatował niedawno nad przyznaniem dodatkowego urlopu dla młodych małżeństw, który potocznie nazwano "wakacjami miłości". Pomysł zaakceptowały wszystkie ugrupowania polityczne.