ONZ zaniepokojona sytuacją w Osetii Płd.
"Żałujemy, że nie można było do tej pory znaleźć porozumienia w sprawie deklaracji Rady Bezpieczeństwa ONZ w tej kwestii" - powiedziała ambasador Wielkiej Brytanii przy ONZ, Karen Pierce. "Mamy nadzieję, że będzie to możliwe w nadchodzących dniach. Brak deklaracji nie oznacza, że Rada nie zajmuje się tą kwestią" - zastrzegła.
Tymczasem ambasador Rosji przy ONZ Witalij Czurkin zaapelował: "Wszyscy razem powinniśmy wstrzymać przemoc, dopóki nie spowodowała ona poważniejszych skutków". Zapewnił też, że "Rosja, czyni wszystko, by doprowadzić do złagodzenia napięć w Osetii Południowej".
Od czwartku Gruzini prowadzą ofensywę zbrojną w Osetii Płd. Tbilisi uzasadnia operację wznowieniem przez stronę południowoosetyjską ostrzału wsi gruzińskich.
nd, pap