UE chce być obecna na Kaukazie

Dodano:
Ministrowie spraw zagranicznych UE wyrazili w środę gotowość Unii do "zaangażowania się na miejscu" na rzecz wspierania pokoju w Gruzji.

Na specjalnym posiedzeniu w Brukseli unijni szefowie dyplomacji rozmawiali o konflikcie rosyjsko-gruzińskim wokół Osetii Południowej.

W tekście deklaracji końcowej ministrowie "nakłaniają" Moskwę i Tbilisi do poszanowania rozejmu, który zawarto we wtorek przy mediacji francuskiego przewodnictwa UE.

W dokumencie podkreślono, że "Unia Europejska winna być gotowa na zaangażowanie w terenie w celu wspierania wysiłków, w tym tych podejmowanych przez ONZ i OBWE, mając na uwadze (wypracowanie) pokojowego i trwałego rozwiązania konfliktów w Gruzji".

Ministrowie spraw zagranicznych UE zaznaczyli również, że Unia "chce nieść niezbędną pomoc dla ludności"; zwrócili uwagę na konieczność "rozpoznania obecnych potrzeb w zakresie odbudowy i przygotowania się na wniesienie znaczącego wkładu na poziomie UE".

Bernard Kouchner, minister spraw zagranicznych Francji, która w tym półroczu przewodniczy UE, powiedział, że Unia chce kontrolować i "nadzorować" wdrażanie planu pokojowego w Gruzji.

Przed ministerialnym posiedzeniem, Kouchner przypomniał w rozmowie z grupą dziennikarzy o możliwości wysłania unijnych - jak to nazwał - "kontrolerów" do Gruzji.

"Nazywacie to siłami pokojowymi, ja bym tego tak nie nazwał (...) lecz kontrolerami. Sądzę, że Rosjanie ich zaakceptują" - powiedział Kouchner.

Jak powiedział irlandzki minister ds. rozwoju Peter Power szczegóły dotyczące wysłania misji pokojowej zostaną omówione na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw UE we wrześniu.

pap, keb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...