Schetyna: dopuścić chińskie firmy do Euro 2012
Schetyna wraz z ministrem sportu Mirosławem Drzewieckim udali się z kilkudniową wizytą do Chin. Dwa tygodnie temu podobną wizytę w Chinach odbył Drzewiecki.
"Jedziemy, żeby potwierdzić naszą otwartość na rozmowy, na chińskie projekty, chińskie firmy, na to, żeby w normalny, otwarty sposób mogły przystępować do przetargów i na poziomie stadionów i obiektów sportowych i wszystkich innych rzeczy związanych z infrastrukturą" - mówił wicepremier na piątkowej konferencji prasowej przed wylotem do Pekinu.
Jak podkreślił, jest to bardzo ważne w kontekście przygotowań do Euro 2012.
"Zależy nam na tym, żeby zabezpieczyć otwartość, konkurencyjność, żebyśmy mniej pieniędzy naszych, wspólnych, publicznych, wydawali na infrastrukturę sportową, drogową, komunikacyjną. To jest w naszym, dobrze rozumianym polskim interesie" - przekonywał Schetyna.
Przypomniał, że dwa tygodnie temu z wizytą w Chinach gościł minister sportu. "Wizytował bardzo dużo już skończonych inwestycji związanych z bazą, arenami sportowymi, ale także infrastrukturalnymi w samym Pekinie i to wszystko jest na najlepszym poziomie" - podkreślił Schetyna.
Drzewiecki zwrócił uwagę, że Chińczycy wybudowali już "na niebywałą, nie występującą w Europie skalę wiele budynków, dziesiątki obiektów, tysiące kilometrów autostrad".
"To wszystko jest bardzo wysokiej jakości i pokazali światu, że potrafią być w pierwszej lidze i przy tym cenowo są zdecydowanie konkurencyjni w stosunku do ofert europejskich" - ocenił minister sportu.
Dodał, że zależy mu na tym, żeby Chińczycy "spowodowali, że w Polsce, na przykład warszawskie metro, będzie w cenie wyjściowej 2 miliardy 800 milionów, a nie 6 miliardów złotych".
30 lipca władze Warszawy nie zaakceptowały wysokich kosztów budowy centralnego odcinka drugiej linii metra, zaproponowanych przez firmy uczestniczące w przetargu.
Władze Warszawy zamierzały przeznaczyć na budowę centralnego odcinka II linii metra ok. 2,8 mld zł. Oferty przedstawione przez trzy zainteresowane budową konsorcja były jednak ponad dwa razy wyższe.
Wicepremier poinformował również, że zarówno on, jak i Drzewiecki otrzymali od Chińczyków zaproszenia na niedzielną ceremonię zamknięcia igrzysk olimpijskich w Pekinie i chcieliby wziąć w niej udział.
"Jest taka sugestia z polskiej ambasady i Ministerstwa Spraw Zagranicznych, że to byłby ważny akcent, także dla strony chińskiej" - dodał Schetyna
ab, pap