Dlaczego pułkownik WSI zataił spotkanie z marszałkiem Komorowskim
Dodano:
Leszek Tobiasz, pułkownik byłej WSI, ma wyjaśnić w prokuraturze krajowej dlaczego we wcześniejszych rozmowach z prokuratorami zataił informację o swoich spotkaniu z marszałkiem Sejmu Bronisławem Komorowskim – ustalił „Wprost”.
21 listopada 2007 r. Tobiasz odwiedził Komorowskiego w jego biurze poselskim. „Powiedział mi, że ma dowody na korupcyjną działalność komisji weryfikacyjnej. (…) Mówił, że chodziło o pozytywną weryfikację jego osoby i syna (…). Tobiasz chciał mi okazać zdobyte dowody w postaci nagrań i na kolejne spotkanie, 3 grudnia 2007 r., przyniósł je (…)." – zeznawał później w prokuraturze marszałek.
W połowie grudnia Tobiasz złożył zawiadomienie o przestępstwie płatnej protekcji. Zeznał, że dziennikarz Wojciech Sumliński i pułkownik byłej Aleksander L. zażądali od niego 200 tys. zł za załatwienie jemu i jego synowi pozytywnej weryfikacji.
Prokuratorom nie wspomniał jednak o spotkaniach u Komorowskiego. 7 października ma się z tego wytłumaczyć w prokuraturze krajowej. – Mogę tylko potwierdzić, ze złożyliśmy wniosek o przesłuchanie pana Tobiasza – mówi Roman Giertych, obrońca Wojciecha Sumlińskiego.
SS
W połowie grudnia Tobiasz złożył zawiadomienie o przestępstwie płatnej protekcji. Zeznał, że dziennikarz Wojciech Sumliński i pułkownik byłej Aleksander L. zażądali od niego 200 tys. zł za załatwienie jemu i jego synowi pozytywnej weryfikacji.
Prokuratorom nie wspomniał jednak o spotkaniach u Komorowskiego. 7 października ma się z tego wytłumaczyć w prokuraturze krajowej. – Mogę tylko potwierdzić, ze złożyliśmy wniosek o przesłuchanie pana Tobiasza – mówi Roman Giertych, obrońca Wojciecha Sumlińskiego.
SS