Kary za spóźnione czołgi
Dodano:
Z dokumentu dot. strategii przedsiębiorstwa Bumar na lata 2008-2012, do którego dotarła gazeta "Parkiet" wynika, że największa polska firma zbrojeniowa za główne zagrożenia krótkoterminowe uznaje realizację kontraktu malezyjskiego i złą kondycję finansową grupy.
Do tej pory przedstawiciele Bumaru zapewniali, że prestiżowy, największy w historii kontrakt - na dostawę czołgów do Malezji - jest niezagrożony, a kondycja finansowa zbrojeniowej grupy, dzięki restrukturyzacji, jest stabilna - zauważa gazeta.
Jednak zupełnie przeciwny obraz wyłania się ze wspomnianej strategii. Kontrakt malezyjski jest w tym dokumencie zakwalifikowany jako pierwsze z "najważniejszych zagrożeń krótkoterminowych". Opóźnienia w jego realizacji grożą zapłaceniem wysokich kar umownych - akcentuje "Parkiet".
"Opóźnienia są nieuniknione, jednak w zakresie dostaw niedotyczącym głównych wyrobów. Ewentualna zapłata kar spowodowałaby perturbacje, ale nie +pogrzebałaby+ Bumaru" - przekonuje prezes Edward Nowak.
Jednak zupełnie przeciwny obraz wyłania się ze wspomnianej strategii. Kontrakt malezyjski jest w tym dokumencie zakwalifikowany jako pierwsze z "najważniejszych zagrożeń krótkoterminowych". Opóźnienia w jego realizacji grożą zapłaceniem wysokich kar umownych - akcentuje "Parkiet".
"Opóźnienia są nieuniknione, jednak w zakresie dostaw niedotyczącym głównych wyrobów. Ewentualna zapłata kar spowodowałaby perturbacje, ale nie +pogrzebałaby+ Bumaru" - przekonuje prezes Edward Nowak.