Co Brytyjczycy zawdzięczają Polakom
Dodano:
Polscy imigranci wyjeżdżają z Wielkiej Brytanii i wracają do domu w poszukiwaniu lepszego życia, pisze „Daily Telegraph”. To dla nas duża strata, twierdzi autor artykułu.
Polacy wracają do kraju, który opuścili w poszukiwaniu lepszego życia. W ciągu najbliższego roku do Polski wróci nawet jedna trzecia (czyli ok. 400 tys.) polskiej populacji mieszkającej na Wyspach.
Coraz wyższa stopa życiowa w Polsce i perspektywa głębokiej recesji w Wielkiej Brytanii oznacza, że szybko zmniejszają się różnice ekonomiczne między krajami. "Sen o szybkich samochodach, szybkim życiu i szybkich fortunach wygląda równie atrakcyjnie co zawsze, jednak dla wielu Polaków szanse na dojście do tego w Anglii coraz szybciej się oddalają."
Z powodu otwartych granic na terenie Unii, nie ma danych, potwierdzających zbliżający się exodus. Jednak istniejące statystyki, pokazują znaczący spadek liczby polskich imigrantów. W drugim kwartale tego roku, zarejestrowało się 32 tys. nowych pracowników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy, suma ta spadła do 25 tys.
Dziennik zastanawia się, co Polacy zrobili dla Wielkiej Brytanii poza dostarczeniem pracowników w czasie boomu budowlanego, podsycającego gospodarkę w ciągu ostatnich kilku lat, wysyłaniem wykwalifikowanych lekarzy i pielęgniarek do brytyjskich placówek zdrowotnych, oraz ratowaniem brytyjskiego rolnictwa za pomocą taniej sile roboczej. Co oznacza wyjazd Polaków z pewnością wkrótce się dowiemy, pisze autor komentarza, kiedy będziemy próbowali wybudować obiekty sportowe na Igrzyska Olimpijskie (pewnie wrócą do domu by budować stadiony na Euro 2012 u siebie).
Dziennik podkreśla, że Polacy przywieźli ze sobą etos ciężkiej pracy, który został już niemal zapomniany na Wyspach.
„Kultura to coś, co zostaje na zawsze," twierdzi Joerg Tittel z Instytutu Kultury Polskiej. „Polska kultura oznacza ciężką pracę. Również rodzina i relacje międzyludzkie są bardzo ważne. To dużo mniej cyniczne społeczeństwo niż nasze."
„Przyjazd Polaków był jak zaimportowanie pokolenia naszych rodziców do współczesnej Wielkiej Brytanii", twierdzi Paul Statham, profesor socjologii z Bristol University. „Tu chodzi o wartości – to był masowy przyjazd ludzi, wyznających tradycyjne wartości, które tu uległy erozji."
Według profesora Stathama, Polacy ze swoim katolickim sposobem patrzenia na świat, wyznawanymi wartościami rodzinnymi i społecznymi przyczynili się do powstania „podstawowego trendu kulturowego".
„Proste rzeczy takie jak uprzejme traktowanie w barach i restauracjach zniknęły zanim Polacy zaczęli masowo przyjeżdżać do pracy. Teraz to się zmieniło i pozostanie zmienione."
Dziennik konkluduje: „A więc żegnajcie Polacy. Dziękujemy za gospodarkę (póki jeszcze ją mamy), opiekę zdrowotną i pracę na farmie. Jednak przede wszystkim dziękujemy za przypomnienie starych dobrych czasów. W miarę jak nadchodzi recesja, będą one wyglądać coraz lepiej".
im
Coraz wyższa stopa życiowa w Polsce i perspektywa głębokiej recesji w Wielkiej Brytanii oznacza, że szybko zmniejszają się różnice ekonomiczne między krajami. "Sen o szybkich samochodach, szybkim życiu i szybkich fortunach wygląda równie atrakcyjnie co zawsze, jednak dla wielu Polaków szanse na dojście do tego w Anglii coraz szybciej się oddalają."
Z powodu otwartych granic na terenie Unii, nie ma danych, potwierdzających zbliżający się exodus. Jednak istniejące statystyki, pokazują znaczący spadek liczby polskich imigrantów. W drugim kwartale tego roku, zarejestrowało się 32 tys. nowych pracowników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy, suma ta spadła do 25 tys.
Dziennik zastanawia się, co Polacy zrobili dla Wielkiej Brytanii poza dostarczeniem pracowników w czasie boomu budowlanego, podsycającego gospodarkę w ciągu ostatnich kilku lat, wysyłaniem wykwalifikowanych lekarzy i pielęgniarek do brytyjskich placówek zdrowotnych, oraz ratowaniem brytyjskiego rolnictwa za pomocą taniej sile roboczej. Co oznacza wyjazd Polaków z pewnością wkrótce się dowiemy, pisze autor komentarza, kiedy będziemy próbowali wybudować obiekty sportowe na Igrzyska Olimpijskie (pewnie wrócą do domu by budować stadiony na Euro 2012 u siebie).
Dziennik podkreśla, że Polacy przywieźli ze sobą etos ciężkiej pracy, który został już niemal zapomniany na Wyspach.
„Kultura to coś, co zostaje na zawsze," twierdzi Joerg Tittel z Instytutu Kultury Polskiej. „Polska kultura oznacza ciężką pracę. Również rodzina i relacje międzyludzkie są bardzo ważne. To dużo mniej cyniczne społeczeństwo niż nasze."
„Przyjazd Polaków był jak zaimportowanie pokolenia naszych rodziców do współczesnej Wielkiej Brytanii", twierdzi Paul Statham, profesor socjologii z Bristol University. „Tu chodzi o wartości – to był masowy przyjazd ludzi, wyznających tradycyjne wartości, które tu uległy erozji."
Według profesora Stathama, Polacy ze swoim katolickim sposobem patrzenia na świat, wyznawanymi wartościami rodzinnymi i społecznymi przyczynili się do powstania „podstawowego trendu kulturowego".
„Proste rzeczy takie jak uprzejme traktowanie w barach i restauracjach zniknęły zanim Polacy zaczęli masowo przyjeżdżać do pracy. Teraz to się zmieniło i pozostanie zmienione."
Dziennik konkluduje: „A więc żegnajcie Polacy. Dziękujemy za gospodarkę (póki jeszcze ją mamy), opiekę zdrowotną i pracę na farmie. Jednak przede wszystkim dziękujemy za przypomnienie starych dobrych czasów. W miarę jak nadchodzi recesja, będą one wyglądać coraz lepiej".
im