Apelacja ws. zabójstwa noworodków - za zamkniętymi drzwiami

Dodano:
Sąd Apelacyjny w Lublinie wyłączył jawność rozprawy apelacyjnej Jolanty K., oskarżonej o zabójstwo pięciorga swoich noworodków oraz jej męża Andrzeja K. oskarżonego o podżeganie do tych zbrodni.

Zwłoki dzieci znaleziono latem 2003 r. w beczce po kiszonej kapuście w domu małżeństwa w Czerniejowie niedaleko Lublina.

O wyłączenie jawności wnioskowali zarówno obrońcy jak i prokurator. Sąd Apelacyjny przychylił się do tego, uznając, że za wyłączeniem jawności przemawia ważny interes prywatny, w szczególności dzieci stron oraz intymny charakter sprawy.

Sąd Apelacyjny rozpatruje apelacje wniesione przez obrońcę oskarżonej i  prokuratora od wyroku, jaki zapadł w lipcu tego roku w ponownym procesie małżonków K. w Sądzie Okręgowym w Lublinie. Sąd skazał Jolantę K. na 25 lat więzienia a jej męża uniewinnił, uznając, że Andrzej K. nie wiedział o kolejnych ciążach żony.

Sprawa małżonków K. była rozpatrywana po raz drugi, po tym jak w listopadzie 2006 r. lubelski Sąd Apelacyjny uchylił pierwszy wyrok Sądu Okręgowego. Zapadł on w marcu 2006 r. - Jolanta K. skazana została wówczas na dożywocie, zaś jej mąż uniewinniony.

Do zabójstwa pięciorga noworodków doszło w latach 1992-1998. Kobieta rodziła dzieci w wannie i topiła je. Zwłoki przechowywała w domowej zamrażarce. Rodzina K. mieszkała wtedy w Lublinie. Kiedy przenieśli się do Czerniejowa, kobieta przewiozła zwłoki dzieci. Początkowo trzymała je w zamrażarce, a potem przełożyła do beczki.

ND, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...