Symbol w płomieniach
Dodano:
Terroryści chcieli zniszczyć symbol indyjskiego splendoru, pisze brytyjski dziennik „Times” o zamachach w Bombaju.
Zamach to indyjska wersja ataku na WTC, pisze "Times". Nawet w kraju, który boryka z terroryzmem od momentu uzyskania niepodległości, widok hotelu Taj Mahal w płomieniach był niewyobrażalny, pisze dziennik.
To była jedna z najsłynniejszych budowli w kraju, która reprezentowała przepych i wielkość okresu panowania brytyjskiego w Indiach oraz tętniącą życiem filmową i finansową stolicę Indii, pisze „Times". W 1903 roku wybudował ją Jamsetji N. Tata, indyjski przemysłowiec. Symbolika tego budynku nie jest przypadkowa i właśnie dlatego terroryści postanowili całkowicie go zniszczyć.
W pokojach tego hotelu mieszkali maharadżowie, głowy państw, gwiazdy rocka i miliarderzy. Wśród gości byli beatlesi w fazie swojej fascynacji Indiami; zatrzymywał się tam też John Lennon z Yoko Ono, Mick Jagger i Elvis Presley. Mieszkali w nim członkowie rodziny królewskiej – książę Charles, książę Edward i książę Filip, a także król i królowa Norwegii.
Z powodu swojego bogactwa, hotel często wymieniany był jako przykład kontrastu między ubóstwem slumsów Bombaju a rozrzutnym przepychem. Pokój w hotelu kosztował 2 tys. funtów za noc, czyli ponad dwa razy więcej niż średnia roczna pensja przeciętnego obywatela Indii.
Jednak u zwykłego mieszkańca Bombaju, budynek wywoływał raczej dumę niż zawiść, pisze dziennik. Teraz stanie się pomnikiem indyjskiego terroryzmu i tysięcy ofiar, które pochłonął od uzyskania niepodległości przez kraj.
To była jedna z najsłynniejszych budowli w kraju, która reprezentowała przepych i wielkość okresu panowania brytyjskiego w Indiach oraz tętniącą życiem filmową i finansową stolicę Indii, pisze „Times". W 1903 roku wybudował ją Jamsetji N. Tata, indyjski przemysłowiec. Symbolika tego budynku nie jest przypadkowa i właśnie dlatego terroryści postanowili całkowicie go zniszczyć.
W pokojach tego hotelu mieszkali maharadżowie, głowy państw, gwiazdy rocka i miliarderzy. Wśród gości byli beatlesi w fazie swojej fascynacji Indiami; zatrzymywał się tam też John Lennon z Yoko Ono, Mick Jagger i Elvis Presley. Mieszkali w nim członkowie rodziny królewskiej – książę Charles, książę Edward i książę Filip, a także król i królowa Norwegii.
Z powodu swojego bogactwa, hotel często wymieniany był jako przykład kontrastu między ubóstwem slumsów Bombaju a rozrzutnym przepychem. Pokój w hotelu kosztował 2 tys. funtów za noc, czyli ponad dwa razy więcej niż średnia roczna pensja przeciętnego obywatela Indii.
Jednak u zwykłego mieszkańca Bombaju, budynek wywoływał raczej dumę niż zawiść, pisze dziennik. Teraz stanie się pomnikiem indyjskiego terroryzmu i tysięcy ofiar, które pochłonął od uzyskania niepodległości przez kraj.