SLD: niech premier wytłumaczy się ze swoich wypowiedzi
Serwis TVP Info dotarł do sporządzonego poza wiedzą szefa rządu nagrania z posiedzenia prezydium Komisji Trójstronnej poświęconego kwestii emerytur pomostowych. TVP Info cytuje premiera, który miał mówić m.in.: "Sytuacja finansowa na świecie jest nieporównywalnie gorsza, niż to się wydawało". "Gdybym wiedział na czym będzie polegało moje rządzenie, nie pchałbym się, bo ani to pasjonujące, ani przyjemne". "Przez emerytury pomostowe wyłysieję i stracę 15 proc., ale wezmę na siebie ten brud, którego inni nie chcieli dokończyć". Premier miał również powiedzieć: "Mam codziennie u siebie wiceministrów, którzy mówią: za takie pieniądze nie będę pracował. A są dalecy od płacy minimalnej!"
Szef SLD Grzegorz Napieralski uważa, że zdanie to jest drwiną z milionów Polaków, którzy mają problem, żeby przeżyć do pierwszego. Nagranie - jego zdaniem - jest obrazem popisu kłamstwa i niekompetencji Tuska. "To zdanie odkrywa również prawdziwy stosunek premiera do Polaków. Lud jest ciemny, lud to kupi, mawiał Jacek Kurski, a Donald Tusk doskonale wpisał się w tę poetykę" - napisał na swoim blogu lider SLD.
Jerzy Wenderlich (SLD) na niedzielnej konferencji prasowej krytykował zdanie premiera o emeryturach pomostowych, w którym pada sformułowanie, że "weźmie na siebie ten brud". "Czy to znaczy, że ci, którzy mają prawa nabyte i mogą przechodzić na wcześniejsze emerytury są brudem, który trzeba według pana premiera wyczyścić" - pytał retorycznie polityk.
Inną ocenę całej sytuacji ma Tadeusz Cymański (PiS). Polityk powiedział, że radziłby się zastanowić komu zależało na ujawnieniu tej taśmy. "To może się wydać trochę szalone, ale moim zdaniem premier sam był zadowolony, że taśma została ujawniona. To jest znakomite PR- owskie zagranie" - zaznaczył.
Cymański zwraca uwagę na fragmenty nagrania, w którym premier mówi, że dużo pracuje, mało śpi itd. "To wszystko jest piękne. Tam nie było nic kompromitującego, nawet nic niewygodnego, co by mogło uderzyć w premiera" - uważa poseł.
ND, PAP