Nie będzie "Gali Róż" i "Viva najpiękniejszych"
Dyrektor TVP2 Wojciech Pawlak odmówił komentarza na ten temat. "Na razie nie została opublikowana ramówka i jest to wewnętrzna informacja spółki" - powiedział PAP Pawlak.
Podczas wtorkowego posiedzenia zarządu TVP biuro programowe i dyrekcja TVP2 przedstawiły listę imprez pozaramówkowych - koncertów i gal planowanych w 2009 r. we współpracy z innymi mediami.
"Dwójka nie zgłosiła do realizacji koncertów we współpracy z pismami +Viva+ i +Gala+" - powiedział PAP Siwek.
Dodał, że spośród imprez realizowanych we współpracy z innymi mediami Dwójka ma w planach m.in. transmisje z wręczenia: "Paszportów Polityki", literackiej nagrody Nike, Nagród Mediów Publicznych, nagród muzycznych Radia Wawa.
Jak poinformował Siwek zarząd TVP zdecydował też, że "w umowach na tego typu imprezy z kontrahentami zewnętrznymi powinny się znajdować zapisy gwarantujące telewizji wpływ na stronę merytoryczną i organizacyjną tych przedsięwzięć".
Decyzje zarządu są następstwem transmisji "Róż Gali" sprzed dwóch tygodni. Podczas tego widowiska, współorganizowanego przez TVP i kolorowy tygodnik o życiu gwiazd, nagrodzono "najpiękniejszych" w licznych kategoriach. Wybrano m.in. "najpiękniejszą parę", którą zostali Tomasz Raczek i Marcin Szczygielski, "pięknym dziś" został Artur Boruc, a "piękną zawsze" - Krystyna Janda.
Siwek argumentował wówczas, że "+Róże Gali+ były tylko przykładem". "Nas interesuje ocena, czy TVP nie jest instrumentalnie wykorzystywana do propagowania linii programowej, polityki redakcyjnej i wreszcie kryptoreklamy tych pism" - powiedział Siwek.
Zarząd zaakceptował też wniosek Siwka o przeprowadzenie przez wewnętrzne biuro audytu TVP "kontroli wykonania umowy między TVP a firmą Tomasz Lis Deadline Production".
Siwek przypomniał, że w przeszłości głosował przeciwko temu kontraktowi, więc chciałby zobaczyć po pewnym czasie jak wygląda jego realizacja i ile to kosztuje telewizję.
W sobotnim wydaniu dziennika "Polska" Tomasz Lis odpowiadając publicznie na wniosek Siwka oświadczył, że jego współpraca z TVP telewizji nie kosztuje nic. "Same zyski (...). Otóż informuję pana prezesa Siwka, że mój program zarobił już dla TVP kilkanaście milionów złotych (to czysty zysk, podkreślam)" - napisał Lis.
"Informuję też, że od sześciu lat żaden program publicystyczny nie miał większej oglądalności ani większych udziałów w rynku. Informuję również, że ponad 3 mln 200 tys. widzów, a jest to średnia mojego programu, to około półtora miliona więcej od następnego w rankingu programu publicystycznego" - dodał.
W reakcji na tę publikację kierownictwo TVP2 skieruje do Lisa list zwracający uwagę m.in. na niestosowność publicznej polemiki z zarządem.
pap, keb