Resort zdrowia funduje nam podwyżkę leków

Dodano:
Fot. M. Stelmach/Wprost
Przygotowana przez Ministerstwo Zdrowia nowelizacja prawa farmaceutycznego spowoduje podwyżki cen leków oraz ograniczy prawa pacjentów do swobodnego wyboru apteki i do dostępu do informacji – alarmują eksperci. Wzmocni za to – łamiąc przy tym konstytucję – pozycję samorządu aptekarskiego.
Nowelizację ustawy resort zdrowa argumentuje koniecznością dostosowania przepisów do unijnych norm. W przygotowywanych zmianach są jednak rozwiązania, które nie mają nic wspólnego z wymaganiami nakładanymi na nas przez UE.

Ministerstwo proponuje np. wprowadzenie sztywnych cen i marż hurtowych i detalicznych na leki refundowane. Zastąpić one mają obowiązującą dziś cenę urzędową, która jest ceną maksymalną, jaką może żądać sprzedawca. Oznacza to nic innego jak ustawowy zakaz konkurencji cenowej.
Resort chce też wprowadzenia zakazu koncentracji na rynku dystrybucji leków - jeden podmiot nie będzie mógł mieć więcej niż 1 proc. aptek w województwie. Ci, którzy dziś nie spełniają tych wymogów, będą musieli pozbyć się posiadanych placówek.

Kolejnym kuriozalnym pomysłem kierowanego przez Ewę Kopacz ministerstwa jest wprowadzenie całkowitego zakazu reklamy aptek. Co ciekawe, zakaz taki – w opinii ekspertów niezgodny z konstytucją - odrzucił już parlament poprzedniej kadencji m. in. głosami senatorów PO i PSL.

Kontrowersje wzbudza także propozycja dania samorządowi aptekarskiemu prawa wydawania „rękojmi należytego prowadzenia apteki". W efekcie samorząd będzie mógł nieskrępowanie ingerować w sposób prowadzenia przedsiębiorstwa przez właściciela.

Przygotowany w resorcie zdrowia projekt znajduje się na razie w fazie konsultacji społecznych. Najciekawsze jest to, że nowelizacja została oparta na przygotowanym w 2007 r. przez rząd Jarosława Kaczyńskiego projekcie, który budził nie tylko zdecydowany sprzeciw przedsiębiorców, ale i ostrą krytykę posłów Platformy Obywatelskiej.





Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...