Pekin atakuje Sarkozy’ego za spotkanie z Dalajlamą
Dodano:
Chiny ostro zaprotestowały przeciwko spotkaniu prezydenta Francji z dalajlamą, pisze „International Herald Tribune”. Pekin ostrzega, że spotkanie w Gdańsku wpłynie na pogorszenie stosunków z Unią Europejską.
Dziennik pisze, że obaj przywódcy spotkali się w Gdańsku podczas obchodów 25 rocznicy przyznania Pokojowej Nagrody Nobla Lechowi Wałęsie.
„International Herald Tribune" przypomina, że pięć dni wcześniej Chiny odwołały spotkanie z Unią Europejską na znak protestu wobec planów Sarkozy’ego.
Chiny wyrażają swój sprzeciw za każdym razem, gdy światowi przywódcy planują spotkanie z dalajlamą, jednak tym razem doszło do tego w momencie, gdy Pekin zaostrza politykę wobec tego regionu.
Stosunki chińsko-francuskie są szczególnie napięte od kwietnia, kiedy protybetańscy aktywiści masowo protestowali na ulicach Paryża podczas przejazdu znicza olimpijskiego przez miasto. W Chinach doszło wówczas do bojkotu francuskich produktów.
W niedzielę chiński wiceminister do spraw zagranicznych wezwał ambasadora Francji i ostrzegł go, że „planowane spotkanie poważnie ingeruje w chińską politykę wewnętrzną".
Pekin twierdzi, że Francja musi teraz „naprawić swój błąd za pomocą czynów by mogło dojść do dalszej współpracy chińsko-francuskiej".
„International Herald Tribune" przypomina, że pięć dni wcześniej Chiny odwołały spotkanie z Unią Europejską na znak protestu wobec planów Sarkozy’ego.
Chiny wyrażają swój sprzeciw za każdym razem, gdy światowi przywódcy planują spotkanie z dalajlamą, jednak tym razem doszło do tego w momencie, gdy Pekin zaostrza politykę wobec tego regionu.
Stosunki chińsko-francuskie są szczególnie napięte od kwietnia, kiedy protybetańscy aktywiści masowo protestowali na ulicach Paryża podczas przejazdu znicza olimpijskiego przez miasto. W Chinach doszło wówczas do bojkotu francuskich produktów.
W niedzielę chiński wiceminister do spraw zagranicznych wezwał ambasadora Francji i ostrzegł go, że „planowane spotkanie poważnie ingeruje w chińską politykę wewnętrzną".
Pekin twierdzi, że Francja musi teraz „naprawić swój błąd za pomocą czynów by mogło dojść do dalszej współpracy chińsko-francuskiej".