Hotel Lambert zagrożony
Właściciel budynku, rodzina emira Kataru, chce go przekształcić w luksusowy hotel. O sprawie donosi obszernie francuska prasa, zaalarmowana przez zaniepokojonych miłośników paryskich zabytków.
Położony na wyspie św. Ludwika XVII-wieczny Hotel Lambert jest uważany za jedną z pereł architektury paryskiej. W XIX wieku Hotel Lambert był ważnym ośrodkiem życia politycznego i kulturalnego polskiej emigracji. W późniejszym czasie pałacyk zmieniał właścicieli, a od ubiegłego roku należy do rodziny emira Kataru. To ona właśnie - według mediów - zamierza dokonać generalnej przebudowy zabytku tak, by przekształcić go w luksusowy hotel.
Jak donosi we wtorek "Le Parisien", zakrojone na ogromną skalę prace przewidują m.in. budowę podziemnego parkingu pod wewnętrznym ogrodem, a także przebicie w murze okalającym budynek reprezentacyjnej bramy. Poza tym właściciel chce przebudować zabytkowe wnętrza m.in. montując w nich cztery windy.
Projekt tych prac wzbudził protesty miłośników zabytków i municypalnej komisji ds. starego Paryża, której członkowie obawiają się przekształcenia hotelu w willę "a la James Bond".
Mimo to przychylną opinię w sprawie przebudowy wydało francuskie ministerstwo kultury. Według mediów, wynika to z chęci utrzymania przez prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego dobrych stosunków z katarskimi miliarderami. Teraz oczekiwana jest ostateczna decyzja mera stolicy Francji.
Wzniesiony w 1640 roku przez wybitnego architekta owych czasów Louisa Le Veau pałac był później rezydencją słynnego pisarza i filozofa Woltera. Od połowy XIX wieku po nabyciu przez rodzinę Czartoryskich stał się szybko istotnym ośrodkiem polskiej emigracji i życia towarzyskiego. Na jego salonach bywali często Fryderyk Chopin, Adam Mickiewicz, George Sand i Eugene Delacroix.
Od tej posiadłości pochodzi nazwa konserwatywnego obozu czasów Wielkiej Emigracji, założonego przez księcia Adama Jerzego Czartoryskiego. Po drugiej wojnie światowej Hotel Lambert kupiła rodzina Rotszyldów.
pap, keb