Co dwa lata aktualizacja planów zarządzania kryzysowego
Nowelizacja ma uporządkować stan prawny regulujący kwestie związane z zarządzaniem kryzysowym. Chodzi o bardziej czytelne zdefiniowanie takich pojęć jak sytuacja kryzysowa, czy zarządzanie kryzysowe - zapowiada w rozmowie z PAP podsekretarz stanu w MSWiA Antoni Podolski, który stoi także na czele Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
Według nowych przepisów ma zostać sporządzony Krajowy Plan Zarządzania Kryzysowego - jego utworzenie ma być poprzedzone raportem o zagrożeniach bezpieczeństwa narodowego, który - w zakresach swoich właściwości - sporządzony zostanie przez ministrów i kierowników organów centralnych. Koordynatorem raportu będzie dyrektor RCB, a w części dotyczącej zagrożeń o charakterze terrorystycznym - szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
"Takiego dokumentu jak raport o zagrożeniach stanu bezpieczeństwa narodowego, w kształcie zaproponowanym przez nowelizację ustawy, dotąd nie było" - powiedział Podolski.
Krajowy Plan Zarządzania Kryzysowego ma zastąpić dotychczasowy krajowy plan reagowania kryzysowego. Przygotowanie Planu ma na celu usprawnienie systemu zarządzania kryzysowego w Polsce - powiedział Podolski.
"Chodzi przede wszystkim o to, żeby w przepisach prawa i dokumentach wykonanych na ich podstawie przez zobowiązane do tego podmioty, występowały wszystkie fazy zarządzania kryzysowego - tj. przeciwdziałanie, zapobieganie, reagowanie i usuwanie skutków. Dotąd był tylko plan reagowania kryzysowego na sytuacje, które już wystąpiły" - wyjaśnił.
"Głównym celem projektowanej ustawy jest stworzenie efektywnego i czytelnego systemu zarządzania kryzysowego, funkcjonującego także w warunkach, gdy normalne zasoby i procedury działania służb, inspekcji i straży okazały się być niewystarczające. System ten rozumiany jest tu jako cały proces, od profilaktyki począwszy, aż po usuwanie skutków sytuacji kryzysowej, a nie jak dotychczas, wyłącznie reagowanie w sytuacji kiedy kryzys już ma miejsce" - powiedział Podolski.
Jak podkreślił, państwo winno być przygotowane na możliwe scenariusze sytuacji kryzysowych. Jednakże należy pamiętać, że ze względu na racjonalizację środków, żadne państwo na świecie nie będzie przygotowane na wszystkie potencjalne kryzysy. Dlatego trzeba również dokonać analizy ryzyka wystąpienia kryzysu, zwracając szczególną uwagę na te sytuacje, które występują najczęściej.
Jako przykład Podolski podał sytuację sprzed kilku dni z Wielkiej Brytanii, gdzie największe od kilkunastu lat opady śniegu utrudniły życie mieszkańcom tego kraju. Doszło do paraliżu komunikacji, wiele osób miało problemy z dotarciem do pracy, a w niektórych sklepach zabrakło zaopatrzenia. Tak duże opady śniegu zaskoczyły Brytyjczyków, gdyż takie sytuacje na wyspach na ogół się nie zdarzają.
Według zapisów obowiązującej ustawy miały zostać utworzone powiatowe centra zarządzania kryzysowego, stanowiące wewnętrzne komórki organizacyjne tych starostw. Zgodnie z projektem nowelizacji centra zarządzania kryzysowego nie będą musiały się już mieścić w starostwach, jak dotychczas. "Starosta będzie mógł takie centrum zorganizować gdzie indziej, na przykład na bazie właściwych terytorialnie służb, inspekcji lub straży. W ten sposób staramy się racjonalizować wydatki" - zapewnił Podolski.
Organizację, tryb pracy, sposób całodobowego alarmowania członków zespołu zarządzania kryzysowego oraz sposób obiegu informacji w sytuacjach kryzysowych będzie określał starosta. Analogiczna zasada dotyczy wszystkich podmiotów zobowiązanych do utworzenia centrów.
W ustawie funkcjonuje pojęcie "infrastruktura krytyczna" - chodzi o obiekty, budynki oraz instalacje istotne dla funkcjonowania państwa i ochrony ludności - takie jak rafinerie czy elektrownie. Dotyczy to także systemów łączności i sieci teleinformatycznych, zaopatrzenia w żywność i wodę, systemów ratowniczych oraz systemów zapewniających ciągłość działania administracji publicznej. Nowelizacja ustawy przewiduje opracowanie Narodowego Programu Ochrony Infrastruktury Krytycznej.
Wprowadzenie do przepisów prawa pojęcia infrastruktury krytycznej miało związek z zamachami terrorystycznymi z 11 września 2001 r. w USA. Rok po tych wydarzeniach NATO zwróciło się do państw członkowskich z pytaniem, jak wyglądają u nich plany działań na tego rodzaju sytuacje. Właśnie wtedy Polska postanowiła wprowadzić u siebie takie programy.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zainaugurowało działalność 2 sierpnia zeszłego roku. Jego głównym celem jest analizowanie zagrożeń i możliwości reagowania na nie w oparciu o dane uzyskiwane ze wszelkich możliwych źródeł. Zatrudnia 36 osób.pap, keb
Pitbul: pies na polityków. Nowy portal rozrywkowy zaprasza!