Czechy: istotny krok na drodze do ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego
Projekt mandatu, zainicjowany przez Obywatelską Partię Demokratyczną (ODS), został przedstawiony przez przedstawicieli wszystkich pięciu partii. jak pisze agencja CTK, określono w nim rodzaje "zasadniczych decyzji" UE, których bez zgody obu izb parlamentu nie będzie mógł zaaprobować ani rząd, ani prezydent.
W projekcie zapisano też, że wyższa i niższa izba parlamentu będą miały prawo, w przypadku stwierdzenia naruszenia zasady subsydiarności, zaskarżania ustawodawstwa unijnego w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości.
Subsydiarność to zasada, zgodnie z którą na szczeblu unijnym powinny być podejmowane tylko te działania, których przeniesienie na wyższy szczebel oznacza większą efektywność niż w przypadku, gdyby pozostawić je w wyłącznej kompetencji rządów poszczególnych państw członkowskich.
Od strony formalnej specjalny mandat ma być wprowadzony przez nowelizację procedur obu izb parlamentu. CTK zwraca uwagę, że bez tego mandatu mógłby się nie powieść proces ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Od tego mandatu pewna liczba senatorów, głównie z rządzącej ODS, uzależnia poparcie Lizbony.
Izba niższa zaaprobowała Traktat Lizboński 18 lutego; izba wyższa odłożyła głosowanie do czasu wprowadzenia owego specjalnego mandatu.
ND, PAP