Kościół katolicki broni Eriki Steinbach
"Przez lata budowany był jej wizerunek jako odrażającej Niemki, co nie odpowiada rzeczywistości" - powiedział abp Zollitsch, który w zeszłym roku otrzymał honorowy medal Związku Wypędzonych (BdV) za zasługi dla praw człowieka i pojednania.
Dodał, że należy "respektować" decyzję Związku Wypędzonych, który zaproponował kandydaturę Steinbach do rady przyszłej fundacji poświęconej powojennym wysiedleniom Niemców.
Nominacji szefowej BdV sprzeciwia się Polska, a także współtworząca niemiecką koalicję SPD oraz partie opozycyjne. Erika Steinbach ma zaś poparcie chadecji CDU/CSU.
We wtorek przewodniczący grupy krajowej CSU w Bundestagu Peter Ramsauer wyraził nadzieję na "deeskalację" sporu wokół Steinbach oraz odprężenie w stosunkach z Polską.
"Dla kanclerz federalnej (Angeli Merkel) jest to oczywiście bardzo trudny problem" - powiedział w Berlinie Ramsauer, cytowany przez agencję dpa. Ocenił, że obecny szef polskiego rządu Donald Tusk jest dla Niemiec lepszym partnerem do rozmowy niż jego poprzednik Jarosław Kaczyński (PiS).
W poniedziałek zdecydowane poparcie dla Steinbach wyraził sekretarz generalny CDU Ronald Pofalla. Jak powiedział, szefowa BdV, będąca także posłanką CDU, ma za sobą "pełną solidarność" tej partii.
Jednak według przytaczanych przez niemieckie media nieoficjalnych informacji z kół CDU/CSU oczekuje się, że Steinbach sama zrezygnuje z miejsca w radzie fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie", by wyjść naprzeciw będącej pod dużą presją Angeli Merkel.
Erika Steinbach potwierdziła w rozmowie z gazetą "Passauer Neue Presse", że 18 marca zgromadzenie federalne BdV, złożone z przedstawicieli 21 ziomkostw, ponownie zajmie się kwestią nominowania trzech kandydatów do 13-osobowej rady fundacji.ab, pap