Antypolskie treści na Facebooku
Dodano:
Pojawiły się głosy, że Facebook staje się wylęgarnią rasistów i skrajnie prawicowych ekstremistów. Niektórzy, w tym przedstawiciele Federacji Polaków w Wielkiej Brytanii, twierdzą, że właściciele portalu powinni surowiej traktować użytkowników szerzących nienawiść w sieci, pisze „Daily Telegraph”.
Niezwykle szeroki zasięg Facebooka, który ma ponad 200 mln zarejestrowanych użytkowników i codziennie przyciąga setki kolejnych, sprawia, że jest on popularnym polem działania różnego rodzaju ugrupowań politycznych, w tym ekstremistów. W Brytyjskiej edycji serwisu regularnie pojawiają się treści nawołujące do deportacji, a nawet do zabicia imigrantów.
Federacja Polaków w Wielkiej Brytanii napisała list do właściciela serwisu, Marka Zuckerburga, wzywając go do zamknięcia jednej z grup, której członek nawoływał do „wrzucenia Polaków do studni".
Dr Jan Mokrzycki, szef organizacji powiedział: „Zwykle nie reagujemy na tego typu zaczepki wymierzone w Polaków, jednak język użyty w sieci był tak nieprzyzwoity i rasistowski, że poczuliśmy, że nie mamy wyboru".
Zuckerburg sprzeciwia się wprowadzeniu ścisłej kontroli serwisu, w którym to użytkownicy zgłaszają pojawienie się obraźliwych treści o charakterze rasistowskim. Rzeczniczka Facebooka powiedziała, że komentarze użytkowników „często odzwierciedlają realne rozmowy prowadzone ze znajomymi" i zaznaczyła, że serwis interweniuje za każdym razem, gdy dochodzi do złamania prawa i usuwa tego typu treści.
Federacja Polaków w Wielkiej Brytanii napisała list do właściciela serwisu, Marka Zuckerburga, wzywając go do zamknięcia jednej z grup, której członek nawoływał do „wrzucenia Polaków do studni".
Dr Jan Mokrzycki, szef organizacji powiedział: „Zwykle nie reagujemy na tego typu zaczepki wymierzone w Polaków, jednak język użyty w sieci był tak nieprzyzwoity i rasistowski, że poczuliśmy, że nie mamy wyboru".
Zuckerburg sprzeciwia się wprowadzeniu ścisłej kontroli serwisu, w którym to użytkownicy zgłaszają pojawienie się obraźliwych treści o charakterze rasistowskim. Rzeczniczka Facebooka powiedziała, że komentarze użytkowników „często odzwierciedlają realne rozmowy prowadzone ze znajomymi" i zaznaczyła, że serwis interweniuje za każdym razem, gdy dochodzi do złamania prawa i usuwa tego typu treści.