Afganistan: 140 cywilów zginęło w atakach USA

Dodano:
Śledztwo zlecone przez afgańskiego prezydenta Hamida Karzaja wykazało, że w zeszłotygodniowych amerykańskich atakach lotniczych na zachodzie Afganistanu zginęło 140 cywilów, w tym dzieci - poinformowała policja.

Celem bombardowań prowadzonych przez siły USA 4 i 5 maja byli talibscy bojownicy w zachodniej prowincji Farah.

W następstwie serii operacji w okręgu Bala Buluk prezydent Karzaj powołał specjalną komisją śledczą, na której czele stanął szef sztabu afgańskiej armii. W poniedziałek komisja poinformowała lokalne władze o zakończeniu pracy.

W czasie śledztwa ustalono, że "140 cywilów zostało zabitych, a 25 rannych oraz że w bombardowaniach zniszczonych zostało 12 domów". Raport ma teraz trafić do Karzaja, który oficjalnie ogłosi rezultaty dochodzenia - powiedział przedstawiciel policji w prowincji Farah.

W dniach bezpośrednio po nalotach w Bala Buluk afgański prezydent oceniał, że  mogło w nich zginąć 125-130 cywilów. Inni przedstawiciele władz podawali wyższy bilans, dochodzący nawet do 167 ludzi.

W sobotę amerykańska armia ogłosiła raport z własnego wstępnego śledztwa, w  którym napisano, że zginęła "pewna liczba cywilów".

Jeśli liczba 140 cywilnych ofiar ataków potwierdzi się oficjalnie, będzie to  jeden z najwyższych bilansów od rozpoczęcia pod koniec 2001 roku ofensywy USA i  ich sojuszników w Afganistanie.

ND, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...