Konferencja Libertas na korytarzu
W związku z tą decyzją organizujący ostatnio często spotkania z mediami w Sejmie Libertas był zmuszony do odwołania swojej czwartkowej konferencji. W piątek członkowie Libertas próbowali wejść do sali prasowej i tam porozmawiać z dziennikarzami. Gdy im się to nie udało, przeprowadzili konferencję na sejmowym korytarzu.
Europoseł Dariusz Grabowski oświadczył, że Libertas domaga się, aby parlamentarzyści tego ugrupowania mogli się komunikować z wyborcami "na równych prawach", i tak jak inni mogli zabierać głos w Sejmie.
Działacze Libertas uważają, że mają prawo do organizacji konferencji w sali prasowej, ponieważ wielu obecnych i byłych posłów, senatorów, a także europarlamentarzystów startuje z ich list. Wymienili m.in. senatorów Ryszarda Bendera i Krzysztofa Zarembę oraz posłankę Annę Sobecką.
Według Grabowskiego, jest "faktem bez precedensu", że marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, "strażnik wolności i konstytucji", odmawia posłom do Parlamentu Europejskiego zabrania głosu w Sejmie.
"Nigdy nie myślałem, że dożyję takiej chwili, że w polskim Sejmie polski poseł do Parlamentu Europejskiego spotka się ze sprzeciwem i odmową zabierania głosu" - dodał.
Grabowski uważa, że decyzja biura prasowego Sejmu zmienia reguły organizowania konferencji w czasie kampanii wyborczej. "Do tej pory posłowie do Parlamentu Europejskiego mogli organizować konferencje, od dzisiaj nie mogą" - dodał.
"Jest dla nas rozczarowujące, że na taki krok decyduje się były działacz opozycji antykomunistycznej, który osobiście cierpiał za ograniczanie wolności słowa w reżimie komunistycznym" - powiedział o Komorowskim wiceszef Libertas Polska Artur Zawisza.
Marszałek Sejmu ocenił w piątek, że organizując w Sejmie swe konferencje Libertas Polska chce stworzyć wrażenie, że jest uczestnikiem polskiego życia parlamentarnego, a nim nie jest.
Komorowski zaznaczył, że za odmową organizowania konferencji Libertas w sali prasowej Sejmu nie stoi chęć zrobienia komukolwiek krzywdy.
Podkreślił, że politycy Libertas muszą przyjąć do wiadomości, że w sali tej, za pośrednictwem sejmowego biura prasowej, organizowane są konferencje ugrupowań, które mają w Sejmie reprezentacje w obecnej kadencji parlamentarnej, a nie tych, które - jak to określił - "są poza burtą politycznego okrętu płynącego po wzburzonych wodach polskiej polityki"pap, em