Spoty SLD o kryzysie, standardach europejskich i kłótni PO-PiS

Dodano:
Walka z kryzysem gospodarczym, standardy europejskie, takie jak refundacja in vitro i edukacja seksualna, a także kłótnie PO-PiS i rząd-prezydent - to tematy pięciu spotów wyborczych, które koalicja SLD-UP zamierza emitować w telewizji od przyszłego tygodnia.

Spoty mają być pokazywane w ramach bezpłatnego czasu antenowego, który przysługuje każdemu z komitetów wyborczych przed zaplanowanymi na 7 czerwca wyborami do Parlamentu Europejskiego.

W pierwszym ze spotów - jak powiedział rzecznik SLD Tomasz Kalita -  Sojusz chce pokazać, że konflikt PO-PiS oraz spory na linii premier Donald Tusk - prezydent Lech Kaczyński nie służą wizerunkowi Polski.

"Platforma i PiS źle reprezentują Polskę w Unii, kłócą się o rzeczy nieistotne, nie rozwiązują problemów i tak samo będzie w Parlamencie Europejskim" - uważa Kalita.

W spocie mają się znaleźć zdjęcia i materiały filmowe dotyczące kłótni sprzed kilku miesięcy rządu z prezydentem o samolot i reprezentację Polski na szczytach UE.

Drugi z filmów ma być poświęcony receptom lewicy na walkę z kryzysem. "Europejska lewica ma plan walki z kryzysem, który firmują lewicowi premierzy i  największe autorytety z dziedziny ekonomii" - przekonuje Kalita.

W trzecim spocie Sojusz i Unia Pracy będą chciały pokazać "całą prawdę" o  wykorzystaniu przez rząd Tuska środków unijnych.

Kolejny spot lewicy ma poruszać temat standardów europejskich, których -  według niej - nie ma w Polsce. "PO miała być partią europejską, nowoczesną, a - wbrew zapowiedziom - nie ma refundacji zapłodnienia in vitro, edukacji seksualnej w szkołach, rozdziału Kościoła od państwa" - uważa rzecznik SLD.

W jego opinii, tylko lewica może zapewnić, że te standardy znajdą się w  Polsce.

Ostatni z filmów SLD i UP ma udowodnić wyborcom, że tylko te partie są w  stanie skutecznie walczyć o polskie interesy w europarlamencie. Lewica chce pokazać w nim swoje dotychczasowe sukcesy w PE - walkę o uratowanie polskich stoczni i przeciwko ograniczeniom w swobodzie korzystania z internetu.

W październiku ubiegłego roku na wniosek frakcji PES (Partii Europejskich Socjalistów) odbyła się w PE debata na temat sytuacji Stoczni Gdynia i Szczecin. Na początku maja z kolei lewicowi europosłowie przyczynili się do odrzucenia reformy unijnego prawa telekomunikacyjnego, które zakładało m.in. możliwość odcinania internautów od sieci np. za nielegalne ściąganie plików.

ND, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...