Masłowska - wielki talent polskiej literatury
Dodano:
„Der Tagesspiegel” publikuje wywiad ze znaną pisarką młodego pokolenia. Autorka „Wojny polsko-ruskiej” wzięła udział w projekcie „Drama Panorama” – forum teatrów i dramatopisarzy w berlińskim centrum sztuki Ballhaus Ost.
Masłowska opowiada w wywiadzie o dorastaniu w biednym Wejherowie i czerpanych stamtąd inspiracjach dla swojej twórczości. Porównuje realia małego miasta z anonimowym życiem w stolicy.
Pisarka rozmawia z dziennikarzem nie tylko o swoich książkach, artystycznych planach, własnej popularności i sukcesach. W rozmowie poruszany jest także temat II wojny światowej i komunizmu. „My Polacy, traktujemy rzeczywistość wojny poważnie. Pielęgnujemy odczucie, że dotknęła nas wielka niesprawiedliwość. To najważniejsza część naszej tożsamości", stwierdza Masłowska w wywiadzie z niemieckim dziennikarzem. Pytana o swoje wspomnienia z komunizmu, mówi o kolejkach, occie na półkach , ohydnych kolorach i nieprzyjemnych zapachach, które pamięta z dzieciństwa. Opowiada dziennikarzowi, że jej zdaniem Wałęsa popełnił błąd, odchodząc za późno. Mówi o tendencji Polaków do poniżania własnych bohaterów.
Pytana o wrażenia z pobytu na stypendium w Berlinie, Masłowska mówi, że tutaj naprawdę może poczuć atmosferę wielkomiejskiego życia, której nie ma w Polsce. Opowiada o uczuciu samotności i o tym, jak będąc za granicą można dowiedzieć się więcej o samym sobie. „W Berlinie zdałam sobie sprawę, jak bardzo jestem Polką", wyznaje.
JH
Pisarka rozmawia z dziennikarzem nie tylko o swoich książkach, artystycznych planach, własnej popularności i sukcesach. W rozmowie poruszany jest także temat II wojny światowej i komunizmu. „My Polacy, traktujemy rzeczywistość wojny poważnie. Pielęgnujemy odczucie, że dotknęła nas wielka niesprawiedliwość. To najważniejsza część naszej tożsamości", stwierdza Masłowska w wywiadzie z niemieckim dziennikarzem. Pytana o swoje wspomnienia z komunizmu, mówi o kolejkach, occie na półkach , ohydnych kolorach i nieprzyjemnych zapachach, które pamięta z dzieciństwa. Opowiada dziennikarzowi, że jej zdaniem Wałęsa popełnił błąd, odchodząc za późno. Mówi o tendencji Polaków do poniżania własnych bohaterów.
Pytana o wrażenia z pobytu na stypendium w Berlinie, Masłowska mówi, że tutaj naprawdę może poczuć atmosferę wielkomiejskiego życia, której nie ma w Polsce. Opowiada o uczuciu samotności i o tym, jak będąc za granicą można dowiedzieć się więcej o samym sobie. „W Berlinie zdałam sobie sprawę, jak bardzo jestem Polką", wyznaje.
JH