Pomoc dla USA w likwidacji kubańskiego więzienia
Dodano:
Szacuje się, że między 50 a 60 z 230 więźniów przetrzymywanych w Guantanamo nie może powrócić do kraju swojego pochodzenia, dlatego Stany Zjednoczone szukają dla nich innych miejsc pobytu. Hiszpański rząd chce pomóc Barackowi Obamie w likwidacji więzienia, ale z punktu widzenia prawa dostrzega problemy w przyjęciu tych więźniów – pisze dziennik „El Pais”.
Rząd hiszpański obawia się, że powrót do kraju jednego z czterech więźniów, o których przyjęcie prosił w ostatnią środę specjalny amerykański wysłannik Daniel Fried, jest niezgodne z prawem. Ma on bowiem statut skazanego, więc prawo zabrania mu uzyskania pozwolenia na pobyt.
Wicepremier Maria Teresa Fernandez de la Vega oświadczyła w zeszły piątek, że sprawa przyjęcia skazanych została dokładnie zbadana, lecz decyzja w sprawie więźniów „musi być zgodna z prawem międzynarodowym i prawem hiszpańskim".
Waszyngton podkreśla natomiast, że obecność więźniów w rejestrze skazanych nie oznacza, że ich sprawy są w toku. Przeciwnie, nie istnieje przeciw nim żadne formalne oskarżenie i dlatego zostali włączeni do grupy więźniów gotowych do transferu – pisze autor artykułu.
Chociaż nie ma żadnych danych dotyczących tożsamości więźniów oferowanych Hiszpanii, dziennik „El Pais" dotarł do informacji, że czterej więźniowie są narodowości tunezyjskiej. Nie istnieje jednak ryzyko, że przyjęcie więźniów może powodować starcia dyplomatyczne – Tunezja jest poinformowana o transferze swoich obywateli do Hiszpanii i gwarantuje, że nie będzie wysuwać z tego tytułu żadnych roszczeń. Więźniowie nie są wywożeni do ojczyzny ze względu na ryzyko aresztowań i poddania nadużyciom lub odwetu ze strony przeciwników religijnych.
Minister spraw zagranicznych Hiszpanii oświadczył, że w kraju zostanie uruchomiony specjalny „system monitorowania i obserwacji", służący nie tylko do nadzoru więźniów, ale także ich ochrony. Jeśli nie będzie podejrzeń w stosunku do więźniów, pozostaną oni wolni, lecz nie będą mogli opuszczać terytorium Hiszpanii. Po otrzymaniu azylu lub statusu ochrony międzynarodowej więźniowie będą mogli odczytywać świadczenia socjalne lub uzyskać pozwolenie na pracę.
Wizyta specjalnego wysłannika Obamy w sprawie zamknięcia więzienia w Guantanamo w Europie rozpoczęła się w środę w Madrycie, a zakończyła w sobotę w Lizbonie, gdzie Fried podziękował Hiszpanii, Portugalii i Włochom za ich pomoc.
JH
Wicepremier Maria Teresa Fernandez de la Vega oświadczyła w zeszły piątek, że sprawa przyjęcia skazanych została dokładnie zbadana, lecz decyzja w sprawie więźniów „musi być zgodna z prawem międzynarodowym i prawem hiszpańskim".
Waszyngton podkreśla natomiast, że obecność więźniów w rejestrze skazanych nie oznacza, że ich sprawy są w toku. Przeciwnie, nie istnieje przeciw nim żadne formalne oskarżenie i dlatego zostali włączeni do grupy więźniów gotowych do transferu – pisze autor artykułu.
Chociaż nie ma żadnych danych dotyczących tożsamości więźniów oferowanych Hiszpanii, dziennik „El Pais" dotarł do informacji, że czterej więźniowie są narodowości tunezyjskiej. Nie istnieje jednak ryzyko, że przyjęcie więźniów może powodować starcia dyplomatyczne – Tunezja jest poinformowana o transferze swoich obywateli do Hiszpanii i gwarantuje, że nie będzie wysuwać z tego tytułu żadnych roszczeń. Więźniowie nie są wywożeni do ojczyzny ze względu na ryzyko aresztowań i poddania nadużyciom lub odwetu ze strony przeciwników religijnych.
Minister spraw zagranicznych Hiszpanii oświadczył, że w kraju zostanie uruchomiony specjalny „system monitorowania i obserwacji", służący nie tylko do nadzoru więźniów, ale także ich ochrony. Jeśli nie będzie podejrzeń w stosunku do więźniów, pozostaną oni wolni, lecz nie będą mogli opuszczać terytorium Hiszpanii. Po otrzymaniu azylu lub statusu ochrony międzynarodowej więźniowie będą mogli odczytywać świadczenia socjalne lub uzyskać pozwolenie na pracę.
Wizyta specjalnego wysłannika Obamy w sprawie zamknięcia więzienia w Guantanamo w Europie rozpoczęła się w środę w Madrycie, a zakończyła w sobotę w Lizbonie, gdzie Fried podziękował Hiszpanii, Portugalii i Włochom za ich pomoc.
JH