Niemiecki rząd pod presją
Dodano:
Komisja Europejska wszczęła przeciwko Niemcom trzy oddzielne postępowania w sprawie naruszenia przepisów obowiązujących w UE. W ten sposób Bruksela chce zmusić rząd niemiecki do wywiązywania się ze wspólnych postanowień w zakresie energetyki, telekomunikacji i rolnictwa, informuje dziennik „Die Welt”.
Celem pierwszego postępowania dotyczącego sektora rolnego jest upublicznienie listy wszystkich odbiorców milionowych subwencji. Zgodnie z przyjętą w 2006 roku uchwałą UE od początku maja takie dane muszą być ogólnie dostępne w internecie. Bawaria pozostaje jedynym landem, który sprzeciwia się ich upublicznieniu.
Niemcy każdego roku otrzymują prawie 6 mld euro unijnych subwencji rolnych. Rząd federalny ma teraz miesiąc na zajęcie wiążącego stanowiska w tej sprawie, zanim dalsze działania podejmie Komisja Europejska. We wszystkich trzech prowadzonych postępowaniach Niemcom grożą wysokie kary pieniężne i pozew ze strony Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Bawaria wydaje się rozczarowana. „Żałujemy, że KE nie poczekała na postanowienie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości", powiedział rzecznik Ministerstwa Rolnictwa w Monachium. Trybunał musi orzec, czy opublikowanie listy odbiorców subwencji jest zgodne z prawem o ochronie danych osobowych. Z przekazanych danych wynika, że największe subwencje otrzymują koncerny spożywcze i duże zakłady rolnicze we wschodnich Niemczech.
Komisja ma również spore zastrzeżenia do funkcjonowania rynku telekomunikacyjnego w Niemczech. Kwestia ustalenia opłat za korzystanie z telefonii komórkowej wciąż pozostaje nierozwiązana.
Trzecie postępowanie wytoczone przez Komisję Europejską dotyczy sektora energetycznego. W tym przypadku zarzuty dotyczące naruszenia postanowień traktatu wystosowano przeciwko 25 z 27 państw członkowskich. Zdaniem komisji do 2007 roku nie udało im się całkowicie wdrożyć drugiej reformy europejskiego rynku energetycznego. Brak przejrzystości na niemieckim rynku energetycznym również spotkał się z ostrą krytyką ze strony Brukseli.
AH
Niemcy każdego roku otrzymują prawie 6 mld euro unijnych subwencji rolnych. Rząd federalny ma teraz miesiąc na zajęcie wiążącego stanowiska w tej sprawie, zanim dalsze działania podejmie Komisja Europejska. We wszystkich trzech prowadzonych postępowaniach Niemcom grożą wysokie kary pieniężne i pozew ze strony Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Bawaria wydaje się rozczarowana. „Żałujemy, że KE nie poczekała na postanowienie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości", powiedział rzecznik Ministerstwa Rolnictwa w Monachium. Trybunał musi orzec, czy opublikowanie listy odbiorców subwencji jest zgodne z prawem o ochronie danych osobowych. Z przekazanych danych wynika, że największe subwencje otrzymują koncerny spożywcze i duże zakłady rolnicze we wschodnich Niemczech.
Komisja ma również spore zastrzeżenia do funkcjonowania rynku telekomunikacyjnego w Niemczech. Kwestia ustalenia opłat za korzystanie z telefonii komórkowej wciąż pozostaje nierozwiązana.
Trzecie postępowanie wytoczone przez Komisję Europejską dotyczy sektora energetycznego. W tym przypadku zarzuty dotyczące naruszenia postanowień traktatu wystosowano przeciwko 25 z 27 państw członkowskich. Zdaniem komisji do 2007 roku nie udało im się całkowicie wdrożyć drugiej reformy europejskiego rynku energetycznego. Brak przejrzystości na niemieckim rynku energetycznym również spotkał się z ostrą krytyką ze strony Brukseli.
AH