Czarnomorski gambit

Dodano:
Koszty wypoczynku w Rosji są zawyżone przynajmniej o 20 proc. - policzyło Ministerstwo Sportu, Turystyki i Polityki Młodzieżowej FR. Utrzymując wysokie ceny już przez drugi miesiąc, rosyjskie uzdrowiska nad Morzem Czarnym doprowadziły do tego, że ludzie przestali kupować wczasy na lipiec i sierpień. Tymczasem kurorty zagraniczne praktycznie co tydzień obniżają ceny, żeby przyciągnąć Rosjan – pisze "Rossyjskaja gazeta".
Na początku sezonu letniego hotelarze z Turcji próbowali powtórzyć taktykę rosyjskich kolegów, ale opanowali się na czas i nie stracili tak wielu turystów. W Egipcie w ogóle nie eksperymentowano i od razu obniżono ceny o połowę. W rezultacie nawet 40 proc. rosyjskich turystów wybiera się właśnie do Egiptu, a 35% do Turcji. Wyjazdy krajowe uplasowały się na trzecim miejscu pod względem popularności. Takie dane przedstawił minister sportu, turystyki i polityki młodzieżowej Witalij Mutko.

Przedstawicielka jednego z większych biur turystycznych Ludmiła Sysojkina mówi: „Ci, którzy chcieli spędzić urlop na południu Rosji, wykupili pobyty jeszcze na wiosnę. Jeśli rosyjskie uzdrowiska nie chcą świecić pustkami w szczycie sezonu, powinny bardziej elastycznie reagować na zmiany na rynku, tak jak to robią ich koledzy za granicą, oferując najróżniejsze zniżki i bonusy".

Jeszcze na początku letniego sezonu mer Soczi Anatolij Pachomow podał przybliżone koszty pobytu w kurorcie: w okolicach Soczi koszty wynajęcia kwatery prywatnej wynoszą minimum 300 rubli od osoby za dobę; doba w dwu- lub trzygwiazdkowym pensjonacie kosztuje latem przynajmniej 1800 rubli za łóżko w pokoju dwuosobowym, w pensjonacie czterogwiazdkowym od 4000 rubli w górę. Dla porównania „Rossijskaja gazieta" podaje, że dzień pobytu nad morzem w Hiszpanii kosztuje średnio 2500 rubli.

„Tak naprawę cena za nocleg w hotelu w dużym stopniu zależy od woli kierownictwa hotelu. Według naszych szacunków praktycznie we wszystkich hotelach można by ją zniżyć bez szkody dla biznesu średnio o 20 proc., zachowując przy tym wszystkie usługi" – mówi Andriej Gawriłow z Ministerstwa Sportu, Turystyki i Polityki Młodzieżowej.

Jednak urzędnicy po raz kolejny podkreślają, że w warunkach gospodarki rynkowej państwo nie może dyktować cen. Przemysł turystyczny usprawiedliwia się tym, że sezon w Rosji jest bardzo krótki – trwa od czerwca do września. Poza sezonem uzdrowiska żyją głównie z tanich pobytów socjalnych. Zatem tylko latem mogą zarobić. Poza tym nie można wszystkich pensjonatów traktować tak samo.

Ważna jest również kwestia konkurencji. Im więcej hoteli, tym szybciej będą opuszczać cenę. Według danych za zeszły rok, w Rosji znajduje się 10 422 hotele. Jeśli sprawdzą się prognozy władz, do końca tego roku powinno powstać jeszcze około 400 nowych hoteli. Problem polega na tym, że w Rosji buduje się przede wszystkim hotele pięciogwiazdkowe. Natomiast bardzo brakuje niedrogich trzygwiazdkowych pensjonatów dobrej jakości. Nowe hotele powstają przede wszystkim w Moskwie, Sankt Petersburgu i Soczi. W pozostałych regionach panuje zastój.

Na koniec dziennik podaje statystykę biur turystycznych: w ciągu ostatnich sześciu miesięcy w porównaniu do analogicznego okresu w roku 2008 spadek ruch turystycznego wynosił w Soczi średnio 15 proc., w Gelendżiku – 34 proc., w Kaliningradzie – 20 proc., w rejonie Moskwy – 35 proc. Z drugiej strony wzrost liczby turystów z Rosji obserwuje się w tym roku w Abchazji i na Białorusi – głównie z przyczyn tanich kosztów.

KW
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...