PiS: szefowa Rady Warszawy musi odejść

Dodano:
Stołeczni radni PiS chcą odwołania szefowej Rady Warszawy Ewy Malinowskiej-Grupińskiej, z PO w proteście przeciw - ich zdaniem - złamaniu przez nią statutu miasta w czasie czwartkowych obrad Rady. Przedstawiciele PiS chcą też zaskarżyć do wojewody mazowieckiego dwie uchwały podjęte na tym posiedzeniu Rady.

Chodzi o uchwałę dotyczącą prywatyzacji SPEC oraz uchwałę o przystąpienia Warszawy do rządowego programu zakładającego pomoc finansową dla samorządów, które zdecydują się na przekształcenie szpitali w spółki prawa handlowego.

Jak mówił na piątkowej konferencji prasowej warszawski radny PiS Marek Makuch, "podczas obradowania nad tymi uchwałami doszło do sytuacji, które są bez precedensu, jeżeli chodzi o funkcjonowanie samorządu". Według niego przewodnicząca Rady złamała statut miasta stołecznego Warszawy, zamykając dyskusję nad projektami uchwał, mimo że nie wszyscy uprawnieni mówcy zabrali głos, a radni PiS nie otrzymali odpowiedzi na zadane pytania.

Jak zaznaczył, zgodnie ze statutem istnieje kilka rodzajów uchwał, dyskusja nad którymi nie podlega ograniczeniom co do długości wystąpień, bądź liczby mówców. Do takich uchwał należą m.in. - jak powiedział Makuch - uchwały dotyczące zawierania wieloletnich i niosących poważne skutki finansowe umów. - Taką uchwałą była również wczorajsza uchwała dotycząca zgody na prywatyzację SPEC - dodał.

- PO dążąc za wszelką cenę do przegłosowania tej uchwały, wbrew żywotnemu interesowi mieszkańców, dokonała w naszej ocenie złamania statutu miasta stołecznego Warszawy, ponieważ uniemożliwiła wystąpienia radnym klub PiS i przedstawicielom mieszkańców, którzy byli zapisani do głosu - powiedział Makuch.

Obecny na konferencji rzecznik klubu parlamentarnego PiS i szef warszawskich struktur tej partii Mariusz Błaszczak określił działanie Malinowskiej-Grupińskiej jako "bardzo nieodpowiedzialne, karygodne, godzące w zasady demokracji".  

pap
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...