"Skrzypek to funkcjonariusz PiS, więc szkodzi rządowi"

Dodano:
Stefan Niesiolowski fot.M.Stelmach/WPROST
Wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski uważa, że prezes Narodowego Banku Polskiego - krytykując ministerstwo finansów - pokazuje, że jest "karnym funkcjonariuszem" PiS. - Skrzypek dostał zadanie od Jarosława Kaczyńskiego, dlatego szkodzi rządowi i ministerstwu finansów - powiedział w poniedziałek polityk PO.
Niesiołowski odniósł się w ten sposób do wypowiedzi szefa NBP Sławomira Skrzypka, który za nieprawdziwe uznał zarzuty, że NBP stosuje bardziej restrykcyjne zasady dotyczące tworzenia rezerw na pokrycie ryzyka kursowego niż Europejski Bank Centralny. "Oszczerczy jest zarzut pana ministra finansów, że NBP stosuje wybiórczo zasady rachunkowości. Nieprawdziwe są również stwierdzenia, że NBP wypracował zysk w 2008 roku" - mówił Skrzypek na poniedziałkowej konferencji prasowej.

Rząd chce, by ponad kilkanaście mld zł z prognozowanego zysku NBP za 2009 rok trafiło do budżetu. Według ministra finansów Jacka Rostowskiego, od końca maja 2009 r. NBP zarobił 13,7 mld zł.

- Sławomir Skrzypek to karny funkcjonariusz PiS, w ważnych momentach dla PiS melduje się jako działacz Prawa i Sprawiedliwości. Właśnie w takim charakterze wystąpił na konferencji prasowej. Szkodzi rządowi, szkodzi ministerstwu finansów - takie dostał zadanie do Jarosława Kaczyńskiego - ocenił Niesiołowski.

Niepotrzebne są ostre komunikaty

Według wiceszefa klubu PO Grzegorza Dolniaka, Skrzypek niepotrzebnie formułuje ostre komunikaty w stosunku do ministerstwa finansów. - Zalecam prezesowi NBP studzenie emocji, współpracę z ministrem Jackiem Rostowskim i bardziej racjonalne podejście do oczekiwań ministerstwa finansów - zaznaczył.

Poseł PO Andrzej Halicki zaapelował podczas konferencji prasowej w Sejmie do Skrzypka o udzielenie informacji dotyczących działań kadrowych banku centralnego. Jak dodał, takich wiadomości nie chce udzielić mu NBP - tłumacząc się tym, że interpelacje poselskie mogą być kierowane wyłącznie do członków Rady Ministrów.

Halicki chce uzyskać informację m.in.: o liczbie osób zatrudnionych w centrali NBP na koniec 2007, 2008 i na koniec kwietnia 2009 roku, liczbie dyrektorów i zastępców dyrektorów departamentów w tym okresie, liczbie departamentów i biur, liczbie doradców prezesa NBP i liczbie doradców zarządu NBP w tym okresie.

Jest więcej pytań

Kolejne pytania do Skrzypka dotyczą wielkości funduszu płac na koniec 2007 i 2008 roku oraz wielkości funduszu wynagrodzeń w tym okresie. Poseł Platformy domaga się też informacji o sumach wypłaconych nagród i premii w NPB oraz budżetu na szkolenia w 2007 i 2008 roku

- Jakim prawem NBP odmawia udzielenia odpowiedzi w tych prostych sprawach? - pytał Halicki. Jak poinformował - jeśli Skrzypek nie udzieli wyczerpujących informacji na jego pytania - zwróci się do Biura Analiz Sejmowych i Rządowego Centrum Legislacyjnego z pytaniem, czy jego interpelacja w sprawie działań kadrowych NBP wykracza poza granicę prawa.

dar pap/bcz

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...