Czeska nauka zamordowana

Dodano:
Ponad dwieście osób wzięło udział we wtorek w proteście w czeskiej Pradze przeciw redukcjom finansowania tamtejszej Akademii Nauk. Podczas akcji w centrum miasta pod hasłem "Mord na czeskiej nauce" uczestnicy wydali symboliczny "wyrok" na naukę czeską i wywiesili kukłę naukowca z okna akademii.

To pierwszy taki protest od czasu upadku komunizmu.

Rząd czeski planuje obcięcie o połowę do 2012 roku dotacji dla Akademii Nauk. W tym roku instytucja dostanie 5,88 mld koron (ok. 323,5 mln USD), w następnym - 4,61 mld (253,7 mln), zaś w 2012 tylko 2,81 mld (154,6 mln). Zmniejszenie funduszy oznacza faktycznie "likwidację akademii albo przynajmniej dużej części jej instytutów, w tym najbardziej wyspecjalizowanych" - powiedział Martin Krummolz z Instytutu Historii Sztuki.

Projektodawcy zmian w budżecie czeskiej nauki argumentują, że Akademia Nauk może brać udział w konkursach publicznych o środki państwowe. W nowym systemie finansowania więcej pieniędzy ma przypaść badaniom stosowanym, bezpośrednio wiążącym się z produkcją, kosztem "czystych" badań, prowadzonych w większości w Akademii Nauk.

Przeciwni projektowi są czescy socjaldemokracji (CSSD), komuniści (KSCM) i chrześcijańscy demokraci (KDU-CSL). Rząd argumentuje, że cięcia są konieczne, bo deficyt budżetowy wyniesie w 2009 roku według oczekiwań ok. 170 mld koron (9,4 mld USD).

pap, keb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...