Hamilton wygrał Grand Prix Węgier, Kubica 13
24-letni Brytyjczyk broni tytułu mistrza świata, ale jego zespół dopiero na półmetku rywalizacji zaczyna nawiązywać walkę z ekipami Brawn GP-Mercedes i Red Bull Renault, które zdominowały pierwsze starty i miały monopol na zwycięstwa. W tym sezonie Hamilton po raz pierwszy stanął na podium, wyprzedzając Fina Kimiego Raikkonena z Ferrari oraz Australijczyka Marka Webbera z Red Bull-Renault. Czwarty był Niemiec Nico Rosberg z Williams-Toyota, a piąty triumfator sprzed roku Fin Heikki Kovalainen z McLaren-Mercedes.
Koleje miejsca
Siódmy na mecie był Brytyjczyk Jenson Button z Brawn GP-Mercedes, który prowadzi w klasyfikacji MS kierowców z dorobkiem 70 punktów. Nowym wiceliderem jest Webber - 51,5 pkt, który przeskoczył kolegę z zespołu Red Bull-Renault Niemca Sebastiana Vettela - 47.
Vettel pechowo rozpoczął GP Węgier, bowiem przy wejściu w pierwszy wiraż po starcie jego bolid zderzył się z Ferrari Raikkonena, który z ósmej pozycji od razu awansował o cztery lokaty. Niemiec spadł na siódme miejsce i kontynuował jazdę po wizycie w boksie, ale później doskwierały mu kłopoty techniczne i ostatecznie wycofał się z rywalizacji po 31 rundach w wyniku defektu.
Alonso w tyle
Większym pechowcem był Fernando Alonso z Renault, który wywalczył w sobotę pole position dzięki minimalnym zapasom paliwa w baku, co zmusiło go do wizyty w alei serwisowej już po 12 okrążeniach, przez co zwolnił pozycję lidera Hamiltonowi. Hiszpan wrócił na tor, ale szybko okazało się, że jego przednie prawe koło jest źle przykręcone i w połowie kolejnej rundy odpadło.
Dwukrotny mistrz świata (2005-06) zdołał dojechać do serwisu i ponownie zmienił opony, ale spadł na koniec stawki, a ostatecznie wycofał się w wyniku problemów z podwoziem na 17. okrążeniu.
Pechowa 13 - tka
Dobrze rozpoczął wyścig Kubica, który startował z 18. miejsca i już na pierwszych wirażach przesunął się na 13. lokatę, a podczas serii wizyt w boksach rywali był nawet dziesiąty. Jednak po raz kolejny potwierdziło się, że bolidy BMW-Sauber odstają od czołówki i polski kierowca zakończył GP Węgier na 13 miejscu.
Był to 50. start Polaka w Formule 1, a właśnie na Hungaroringu zadebiutował w cyklu Grand Prix przed trzema laty, gdy w trakcie sezonu zastąpił Kanadyjczyka Jacquesa Villeneuve'a, który nieoczekiwanie zakończył karierę. Był wówczas siódmy, ale stracił dwa punkty, bowiem jego bolid okazał się lżejszy niż zezwala regulamin.
Na 16. miejscu na mecie zameldował się 19-letni Jaime Alguersuari, który w niedzielę przeszedł do historii, jako najmłodszy debiutant w F1. Hiszpan zastąpił w drugim bolidzie Toro Rosso-Ferrari Francuza Sebastiena Bourdaisa, zwolnionego przez włoski zespół po rozczarowujących wynikach w pierwszej połowie sezonu.dar, pap