Rosja ostrzega Gruzję
Dodano:
Moskwa rezerwuje sobie prawo użycia siły, jeśli Gruzja będzie kontynuowała swoje "prowokacje" na Kaukazie - oświadczyło w sobotę rosyjskie ministerstwo obrony, na tydzień przed rocznicą wybuchu rosyjsko-gruzińskiej wojny o Osetię Południową - samozwańczą republikę na terytorium Gruzji.
Rosyjski resort obrony oskarżył Tbilisi o to, że przez ostatnie cztery dni ostrzeliwuje z moździerzy i granatami Cchinwali, stolicę zbuntowanej gruzińskiej republiki, której niepodległość uznała Moskwa.
- Tego rodzaju działania poważnie niepokoją rosyjskie ministerstwo obrony - napisano w komunikacie. - Jeśli prowokacje, oznaczające zagrożenie dla ludności osetyjskiej i rosyjskiego wojska, będą kontynuowane, ministerstwo obrony rezerwuje sobie prawo do odpowiedzenia siłą i wszelkimi środkami, którymi dysponuje - podsumowano.
Według rosyjskich władz w czasie ubiegłorocznego konfliktu i krótko po nim zginęło 64 rosyjskich żołnierzy, 283 zostało rannych. Strona gruzińska twierdzi, że konflikt z Rosją kosztował życie 228 gruzińskich cywilów i 169 żołnierzy. Zarówno Rosja, jak i Gruzja zaprzeczają, jakoby uciekały się do nadmiernej siły i uderzały w cywilów.
pap