Zabił, bo pokłócił się z dziewczyną

Dodano:
Dwudziestolatek najpierw pokłócił się ze swoją dziewczyną, a potem żeby wyładować swoją złość skatował bezdomnego. Zbrodni przyglądał się jego kolega. Policjanci, którzy przybyli na miejsce przestępstwa znaleźli konającego mężczyznę w kałuży krwi - informuje TVP.Info
Tragiczne zdarzenie miało miejsce w Łodzi. W poniedziałek wieczorem policjanci odebrali telefon od świadka zdarzenia, który prosił o szybką pomoc. Według relacji dzwoniącego, młody mężczyzna kopał leżącego na ziemi mężczyznę. Kiedy policjanci dotarli na miejsce ofiara jeszcze żyła. Natychmiast podjęto reanimację, ale nie udało się uratować mężczyzny. Zdaniem policji był to bezdomny, który zarabiał na życie zbierając puszki. Nie udało się jednak ustalić personaliów mężczyzny.

Policjanci natychmiast zaczęli szukać napastników. Od mieszkańców pobliskich domów dowiedzieli się, że do jednego z mieszkających w pobliżu młodych ludzi przyjechał kolega, wściekły z powodu wcześniejszej kłótni z dziewczyną. Po zatrzymaniu chłopak przyznał się do zbrodni. Z jego relacji wynikało, że po przyjeździe do Łodzi razem z kolegą wyszedł na ulicę i wtedy zauważył stojącego przy śmietniku bezdomnego. Natychmiast się na niego rzucił i zaczął kopać go po całym ciele. 17-letni kolega napastnika nie interweniował.

Obu mężczyznom grozi teraz więzienie. Zabójca może usłyszeć wyrok 12 lat pozbawienia wolności za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Jego koledze za nieudzielenie pomocy grozi kara do 3 lat więzienia.   

arb, TVP.Info
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...