Amerykanin skazany w Birmie opuścił ten kraj

Dodano:
Amerykanin, który w maju przedostał się nielegalnie do rezydencji birmańskiej opozycjonistki Aung San Suu Kyi, za co został skazany przez tamtejszy sąd na siedem lat więzienia i robót przymusowych, w niedzielę na pokładzie samolotu opuścił Rangun - podały birmańskie źródła.
Uwolnienie Johna Yettaw z birmańskiego więzienia zostało uzgodnione w sobotę w czasie wizyty w Birmie amerykańskiego senatora Jima Webba, wraz z którym Amerykanin odleciał z Rangunu do Bangkoku, stolicy Tajlandii.

Rano w niedzielę Yettaw został przekazany przedstawicielom ambasady USA w Rangunie.

We wtorek Yettaw i Suu Kyi usłyszeli wyroki za złamanie warunków odbywania aresztu domowego opozycjonistki, który został przedłużony o kolejnych 18 miesięcy. Amerykanin, któremu postawiono także zarzuty naruszenia przepisów imigracyjnych oraz wtargnięcia na obszar niedozwolony, został skazany na więzienie i roboty przymusowe.

W czasie rozpoczętej w piątek wizyty w Birmie - pierwszej złożonej przez członka Kongresu od ponad 10 lat - Webb spotkał się z szefem rządzącej tym krajem junty, generałem Thanem Shwe, a także z Suu Kyi. W lipcu birmańskie władze nie dopuściły do spotkania przywódczyni opozycji z sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki Munem.

Obserwatorzy sugerowali, że władze Birmy wykorzystały incydent z Amerykaninem jako pretekst, pozwalający na przedłużenie aresztu opozycjonistki lub osadzenie jej w więzieniu, aby odsunąć ją od sceny politycznej przed przyszłorocznymi wyborami powszechnymi.

Partia Suu Kyi wygrała w 1990 roku wybory w Birmie. Rządzący krajem wojskowi zignorowali jednak wynik głosowania. 14 z ostatnich 20 lat opozycjonistka spędziła w więzieniu lub areszcie domowym. W 1991 roku została laureatką Pokojowej Nagrody Nobla.

pap, em
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...