Ormiańscy nacjonaliści nie chcą pojednania z Turcją
Armenia i Turcja oświadczyły w poniedziałek, że osiągnęły porozumienie w sprawie ustanowienia relacji dyplomatycznych i otwarcia granicy. Porozumienia w tych sprawach mają być podpisane po sześciu tygodniach wewnętrznych konsultacji, a następnie przedstawione parlamentom do ratyfikacji.
Armenia szuka szlaków handlowych
Turcja zamknęła granice z Armenią w 1993 roku w geście solidarności z muzułmańskim Azerbejdżanem podczas wojny w Górski Karabach. Mieszkający tam Ormianie zbuntowali się przy wsparciu Erewania przeciwko Azerbejdżanowi.
Nie mająca dostępu do morza Armenia, która odczuwa skutki kryzysu gospodarczego, ma nadzieję, że dzięki otwarciu granic i nawiązaniu stosunków dyplomatycznych z Turcją, pozyska nowe rynki i drogi zbytu. Z kolei Turcja liczy na wzmocnienie swojej pozycji przetargowej w negocjacjach akcesyjnych z UE.
Azerowie się martwiąZ porozumienia niezadowolony jest Azerbejdżan, który dostarcza ropę i gaz dla krajów zachodnich. Kraj ten oświadczył, że otwarcie granicy turecko-armeńskiej stoi w sprzeczności z jego interesami narodowymi.
PAP, arb