Drzewiecki krytykuje prezesa PZPN

Dodano:
- Gdybym był na miejscu prezesa PZPN nie ogłosiłbym decyzji o odwołaniu trenera reprezentacji w sposób, w jaki zostało to zrobione - powiedział minister sportu Mirosław Drzewiecki komentując sposób rozstania PZPN z trenerem Leo Beenhakkerem.
Po wczorajszej porażce 0:3 z reprezentacją Słowenii Polska straciła szansę na awans do finałów Mistrzostw Świata rozgrywanych w RPA. Po meczu prezes PZPN Grzegorz Lato poinformował dziennikarzy, że był to ostatni mecz Holendra na stanowisku trenera reprezentacji. Szkoleniowiec o swoim odwołaniu dowiedział się od dziennikarzy.

Pożegnanie bez stylu

- Czy to jest styl, który bym zastosował? Nie. Ja bym w ten sposób tego typu decyzji nie ogłaszał - podkreślił Drzewiecki. Minister stwierdził, że mimo ostatnich porażek po 3 latach współpracy szkoleniowiec zasługiwał na to, aby informację o dymisji prezes Lato przekazał mu w trakcie rozmowy w cztery oczy.

Zawiedziony minister

- Liczyłem na to, że Polska jednak pojedzie do RPA i wystartuje w mistrzostwach świata - powiedział Drzewiecki i podkreślił, że reprezentacja nie będzie uczestniczyła w żadnych rozgrywkach międzynarodowych do czasu Euro 2012. - Teraz przez 1005 dni, bo tyle zostało do pierwszego meczu Polaków na Euro 2012, Polska nie będzie grała z żadną inną drużyną o wysoką stawkę - zauważył Drzewiecki stwierdzając, że nowemu trenerowi będzie trudno przygotować w takich warunkach drużynę do Mistrzostw Europy.

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...