Ksiądz straci parafię przez Szczypińską
Parafianie są oburzeni
Zachowaniem swojego proboszcza, który podczas spaceru z posłanką był ubrany w sposób nie pozwalający stwierdzić, że jest osobą duchowną, oburzeni są parafianie. Zapowiedzieli już, że nie będą się spowiadać u księdza, dawać pieniędzy na tacę, a nawet zamierzają bojkotować odprawiane przez niego msze. Parafianie twierdzą, że już wcześniej ksiądz był podejrzewany o to, że ma problemy z przestrzeganiem celibatu. Ich zdaniem zachowanie duchownego w Warszawie nie licuje z powagą powołania kapłańskiego.
Kara księdza nie ominie?Protesty parafian najprawdopodobniej odniosą skutek. Serwis gk24.pl podał, że Żejma wkrótce straci stanowisko proboszcza w parafii. Na razie jednak nikt oficjalnie nie potwierdził tej informacji. - Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Proszę pytać w kurii - mówi rzecznik diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej Dariusz Jaślarz.
Szczypińska: to nikczemność
Szczypińska jest oburzona oskarżeniami jakie pojawiły się pod adresem księdza. Podkreśla, że Żejma jest jej wieloletnim przyjacielem, a pojawiające się sugestię, że miałaby utrzymywać z nim intymne kontakty to według niej "bezczelność, kłamstwo i nikczemność". Posłanka przekonuje, że otrzymaną od księdza różę złozyła wspólnie z nim pod pomnikiem Powstańców Warszawskich i zapowiada pozew przeciwko "Faktowi".
"Rzeczpospolita", gk24.pl. arb