Prezydent wprowadzi żałobę narodową?

Dodano:
Prezydent Lech Kaczyński rozważa wprowadzenie żałoby narodowej w związku z katastrofą w kopalni "Wujek-Śląsk", w której zginęło 12 górników - powiedział prezydencki minister Paweł Wypych. Na razie taka decyzja nie została podjęta.

Na miejsce tragedii udaje się przedstawiciel prezydenta, szef jego kancelarii Władysław Stasiak. Jak powiedział Stasiak, jedzie on na miejsce katastrofy, aby zorientować się szczegółowo w sytuacji i dowiedzieć się o możliwościach pomocy rodzinom ofiar i rannym.

Na razie Lech Kaczyński nie podjął decyzji o wyjeździe do Rudy Śląskiej, ale - jak podkreślił Wypych - prezydent na bieżąco otrzymuje informacje i nie jest wykluczone, iż może udać się osobiście na miejsce wypadku. Zaznaczył jednak, że na miejscu tragedii najważniejsza jest teraz akcja ratownicza i ewentualny przyjazd prezydenta "musi być przemyślany".

Z kolei Stasiak poinformował, że skontaktował się przed swoim wyjazdem z wicepremierem Grzegorzem Schetyną, który także udał się na miejsce katastrofy. Podkreślił, że w obliczu takiej tragedii "grają z administracją rządową w jednej drużynie".

Jak poinformowało ministerstwo zdrowia, do Rudy Śląskiej udała się także minister Ewa Kopacz, "w celu zapewnienia jak najlepszej opieki medycznej poszkodowanym".

W katastrofie w kopalni "Wujek" zginęło w piątek dwunastu górników, część z nich zmarła w drodze do szpitala. Według danych Wyższego Urzędu Górniczego, łącznie ucierpiało 50 osób.

Przyczyną wypadku - według wstępnych ocen - był prawdopodobnie zapłon metanu. Doszło do niego przy ścianie V w pokładzie 409 na poziomie 1050 dawnej kopalni "Śląsk" w Rudzie Śląskiej - Kochłowicach. To obecnie część kopalni "Wujek", należącej do Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW).

pap, keb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...