Juszczenko: Ukraińcy nie potrzebują rosyjskiej "pomocy"

Pójść drogą Polski
Prezydent Ukrainy podkreślił, że jego kraj powinien pójść drogą, którą przeszły już inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej - tzn. oderwać się od Rosji i doprowadzić do integracji ukraińskiego państwa z UE i z NATO. Jako przykład dla Ukrainy Juszczenko wskazał m.in. Polskę. - Jeśli tak się nie stanie sytuacja Ukrainy będzie "bardzo trudna" - powiedział prezydent. - Kiedy mówimy w Europie o naszych dążeniach do członkostwa w NATO, często w odpowiedzi słyszymy ciszę. Europa powinna nauczyć się mówić jednym głosem. Nie tylko Ukraina będzie miała z tego zysk, dla Europy też jest to korzystne - dodał.
Powtórka z Gruzji?
Juszczenko ostrzegł również Europę przed powtórzeniem się scenariusza gruzińskiego. - To, co stało się w Gruzji, nie jest tylko jej problemem. Naruszenie granic Gruzji oznacza, że do takiej sytuacji może dojść w Europie - podkreślił ukraiński prezydent.
"Nie bawię się w populistyczne gierki"W zbliżających się wyborach prezydenckich na Ukrainie Juszczenko ma niewielkie szanse na sukces. Sondaże dają mu najwyżej 7 procent poparcia. Tymczasem poparcie dla jego głównych rywali - Janukowicza i Tymoszenko, przekracza 20 procent. Mimo to prezydent zapowiada walkę o kolejną kadencję. - Wysoki ranking zdobywa się zabawą w populistyczne gierki. To nie jest moja droga. Ja nie myślę o wyborach, ja myślę o tym, jakie państwo pozostawię swoim dzieciom - oświadczył.
Polskie Radio, arb