"Udział w dożynkach da się pogodzić z żałobą"

Dodano:
Aleksander Szczygło (fot. BBN)
"Czepianiem się prezydenta" nazwał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło krytykę Lecha Kaczyńskiego za to, że po tym jak zapowiedział wprowadzenie w Polsce żałoby narodowej wziął udział w tańcu organizowanym w czasie dożynek prezydenckich w Spale. - Podczas dożynek była też minuta ciszy. Trwała dłużej niż ten taniec - stwierdził Szczygło na antenie TVN24.
Szef BBN uważa, że nie ma nic złego w tym, iż prezydent w przededniu żałoby narodowej wziął udział w dożynkach. - Bez względu na to co zrobiłby prezydent, byłby atakowany - denerwował się Szczygło. Podkreślił, że w przypadku żałoby narodowej nie jest ważna data jej wprowadzenia, ale to "by każdy poczuł ból rodzin, które utraciły bliskich".

Nie obrażajmy się na USA

Szczygło mówił również o rezygnacji USA z budowy tarczy antyrakietowej w Polsce. Podkreślił, że mimo iż data ogłoszenia decyzji - 17 września - była niefortunna, to jednak Polacy nie powinni się obrażać na USA. – Porozumienie strategiczne ze Stanami i relacje z nimi są ważniejsze niż dziesięć rakiet, to daje nam możliwość oczekiwania szczególnego traktowania – stwierdził Szczygło. Podkreślił również, że dla Polski korzystne byłoby, gdyby USA zdecydowały się na umieszczenie w naszym kraju mobilnych wyrzutni rakiet SM3. Dodał jednak, że wobec chwiejności amerykańskiej administracji na razie niczego nie można być pewnym. – Nawet jeśli Obama podpisze z nami porozumienie, to nowa administracja może powiedzieć, że nagle zmienia zdanie – stwierdził z przekąsem szef BBN.

Polacy są potrzebni w Afganistanie

Pytany o pobyt polskich żołnierzy w Afganistanie Szczygło stwierdził, że na razie nie można myśleć o wycofaniu polskiego kontyngentu z tego kraju. Szef BBN tłumaczył, że Polacy szkolą afgańskich żołnierzy i policjantów, którzy w przyszłości mają odpowiadać za bezpieczeństwo swojego kraju. - Realizujemy scenariusz, który z powodzeniem został zastosowany w przypadku Iraku - podkreślił Szczygło.

TVN24, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...