IPN wyciąga teczki: oskarżyciel Kamińskiego współpracował z SB?

Dodano:
Według portalu Fronda.pl Jacek Olewiński, prokurator z Rzeszowa, który jutro ma przedstawić zarzuty szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu był w latach 1985-1990 zarejestrowany jako współpracownik SB. Nie wiadomo jednak na czym polegała ta współpraca - teczka Olewińskiego została zniszczona w 1990 roku. Jedynym dowodem w jego sprawie jest karta rejestracyjna, która zachowała się w archiwach IPN.
Według informacji zdobytych przez "Frondę" Olewiński został zarejestrowany przez SB w czasie studiów na Uniwersytecie w Rzeszowie. Początkowo miał być współpracownikiem wydziału III, zajmującego się walkiem z tzw. przeciwnikiem wewnętrznym. Z czasem prokurator miał przejść pod skrzydła wydziału B, który zajmował się obserwacją osób podejrzanych o działalność opozycyjną wobec PRL.

Nie ma teczki - są oskarżenia

Dowodem na agenturalną działalność Olewińskiego jest karta rejestracyjna, znajdująca się w archiwach IPN. Teczka prokuratora została spalona w 1990 roku. - Jeśli zachowała się teczka, a nie zachowały się inne materiały, wówczas dla sądów nie jest to dowodem dla współpracy. Jeśli jednak w ewidencji znajduje się pseudonim, a szczególnie numer rejestracji, wówczas można odnaleźć daną osobę w innych dokumentach – twierdzi historyk IPN Antoni Dudek.

Kamiński oskarża - Olewiński zaprzecza

Olewiński ma postawić jutro zarzuty szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu w związku z nielegalnymi działaniami Biura w ramach tzw. afery gruntowej. Kamiński twierdzi, że na prokuratora wywierane były polityczne naciski. Olewiński miał skarżyć się Kamińskiemu i innym pracownikom CBA, że chociaż prowadzona przez niego sprawa powinna być umorzona, jego przełożeni żądają od niego postawienia zarzutów szefowi CBA. Zdaniem Kamińskiego decyzja prokuratury o postawieniu mu zarzutów jest zemstą, za ujawnienie przez CBA działań czołowych polityków PO - Mirosława Drzewieckiego i Zbigniewa Chlebowskiego, zmierzających do niekorzystnych dla Skarbu Państwa zmian w ustawie hazardowej. Zarzuty prokuratorskie mogą stać się powodem odwołania Kamińskiego ze stanowiska szefa Biura. Olewiński poproszony przez ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumę o ustosunkowanie się do tych oskarżeń, zaprzeczył jakoby był poddawany jakimkolwiek naciskom.

"Fronda", arb



Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...