Gowin: nie dołączę do duetu Palikot-Schetyna

Dodano:
Wyboru nowych władz klubu PO nie powinno się dokonywać w zaciszu gabinetów, członkowie klubu powinni się dowiadywać o kandydaturach nie z mediów, tylko w demokratycznej debacie- mówi w RMF FM Jarosław Gowin. I podkreśla, że sam nie dołączy do duetu Palikot-Schetyna, ponieważ zauważa „brak demokratycznej debaty” w wyłanianiu władz.
Gowin odniósł się do wyboru Janusza Palikota na wiceszefa klubu PO. Podkreślił, że osoba posła Palikota we władzach klubu nie będzie niczym na miarę „Cyrku Monty Pythona". Jeżeli on powściągnie tę skłonność do happeningów i będzie się koncentrował na pracy dla klubu, a nie na autopromocji, to może być całkiem dobrym wiceprzewodniczącym klubu.

Nie będzie tercetu

Zapewniał, że sam nie dołączy do tego duetu Palikot-Schetyna. - Już powiedziałem o tym zarówno Grzegorzowi Schetynie, jak i publicznie. Jak podkreślił, nie dlatego, „że nie odpowiada mu taki tryb wyłaniania nowych władz".  - Uważam, że powinno się to dokonywać nie w zaciszu jakiś gabinetów, a członkowie klubu powinni się dowiadywać o kandydaturach nie z mediów, tylko powinniśmy wyłonić nowe kierownictwo w demokratycznej debacie. Pytany o to, czy taki był jego warunkiem wejścia do władz klubu, którego Schetyna nie spełnił - odparł, że nie. - Nie o to chodzi, że Grzegorz Schetyna nie spełnił warunku. Ja od razu mówię, że udzielam Grzegorzowi Schetynie i nowemu kierownictwu pełnego poparcia. Ważne teraz jest, żeby faktycznie wszystkie ręce były na pokładzie, natomiast są jeszcze dodatkowe powody, dla których nie chcę wejść. Po pierwsze, w Platformie jest zbyt duża kumulacja władzy. Ja jestem członkiem zarządu partii i nie widzę powodu, dla którego musiałbym łączyć funkcję. Wolałbym też, żeby tych funkcji nie łączyło zbyt wielu innych polityków Platformy. Poza tym, to jest też taki moment, żeby sięgnąć po posłów, którzy do tej pory byli - niekoniecznie z powodu braku odpowiednich kwalifikacji – gdzieś w drugim, trzecim, a może nawet w czwartym szeregu. Ja znam w klubie mnóstwo osób, które mogłyby zasiadać w prezydium i na pewno koledzy wypełniliby te obowiązki może nawet lepiej niż ja – zaznaczył.

Nie wypowiadam się na temat "groteskowości" Palikota

Gowin był również pytany o to, czy w obliczu wojny z PiS-em, jego dawne wypowiedzi na temat  Palikota, kiedy mówił o nim jako o postaci groteskowej i o tym, że uprawia politykę na poziomie kiepskiej burleski odparł, że „czuje się zwolniony z obowiązku odpowiadania na to pytanie".  Gowin powiedział również, że za wcześnie jest mówić o podziale obowiązków według wcześniejszych ustaleń: Tusk - prezydentem, Schetyna – premierem. – Nie należy dzielić skóry na niedźwiedziu.

RMF FM, dar


Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...