Ukraina potwierdza: mamy epidemię nowej grypy
Media: strach i panika
Tajemnicza grypa, która zabiła dotychczas 35 osób, wywołuje strach wśród Ukraińców - pisze w piątek poczytna kijowska gazeta "Siegodnia". - Medycy w obwodach zachodnich przygotowują się do pracy w warunkach frontowych. (...)Z prośbą o pomoc zwraca się tak dużo ludzi, że lekarze nie nadążają ich przyjmować. Niewykluczone, że trzeba będzie zaangażować lekarzy innych specjalności, a nawet studentów medycyny - czytamy w dzienniku.
Ludzie masowo wykupują leki
W obwodzie tarnopolskim, gdzie odnotowano dotychczas największą liczbę ofiar, w aptekach brakuje już lekarstw. - Wykorzystując popyt aptekarze sprzedają tabletki przeciwgrypowe spod lady, po dwukrotnie wyższej cenie - mówili gazecie ludzie, zebrani w kolejce przed jedną z aptek w Tarnopolu.
Wcześniej ministerstwo utrzymywało, że ludzie w zachodniej Ukrainie umierają wskutek wirusowego zapalenia płuc, choć resort nie wykluczał również, iż przyczyną śmierci może być też wirus A/H1N1. - Paniczne nastroje dotarły już do Kijowa. Maski i preparaty antywirusowe są praktycznie wymiatane z półek aptecznych - donosi "Siegodnia".
Tymoszenko zamyka szkoły
Premier Julia Tymoszenko ogłosiła w piątek po południu, że w związku z epidemią na okres 3 tygodni zamknięte zostaną wszystkie szkoły a zgromadzenia publiczne anulowane.PAP, dar